Grupa bydgoszczan chce odbudować pomnik z figurą Najświętszego Serca Pana Jezusa. Pomnik ma stanąć w kontrowersyjnym miejscu - w starym Fordonie, przy wjeździe do miasta.
<!** Image 3 align=none alt="Image 182117" sub="Pomnik z figurą Najświętszego Serca Pana Jezusa poświęcono pod koniec 1935 roku. Fot.: archiwum">Statua została ufundowana przez katolików z Fordonu przed II wojną światową. Figurę poświęcono pod koniec 1935 roku. W 1939 r. niemieccy aktywiści i ludność z okolicznych wsi - poprzebierani w szaty liturgiczne - rozbili pomnik młotami i kilofami. Została tylko głowa, którą zaniesiono do miejscowego kościoła, gdzie wrzucono ją do ambony. Przed wejściem do kościoła św. Mikołaja w starym Fordonie Niemcy zrzucili resztki przydrożnych krzyży, ściętych podczas specjalnej akcji.
Wandale pod mostem
Fordońską figurę prawdopodobnie zaprojektował i wykonał bydgoski rzeźbiarz Bolesław Kłobucki. Postać Jezusa miała dwa metry wysokości, stała na trzystopniowym cokole. Postać otaczały dwa kamienne skrzydła.
Na pomysł odbudowy figury wpadł Robert Fallaszek, młody historyk z Fordonu. Akcję wsparło Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy, pod patronatem wojewody i prezydenta miasta. Zbiórka trwa od sierpnia.
<!** reklama>Lokalizacja pomnika - tuż przy wjeździe do miasta, zaraz za mostem w Fordonie - budzi wątpliwości. Po pierwsze, duży ruch samochodowy, po drugie - wandale, którzy pokrywając je antybydgoskimi bazgrołami, regularnie niszczą bydgoski „witacz” oraz tablicę z nazwą miasta.
Kamery nie ma, jest patrol
Jak mówi Jerzy Derenda, prezes TMMB, przed wojną wjazd do miasta wyglądał zupełnie inaczej: - Przede wszystkim nie było ronda i takiego ruchu samochodów.
Derenda zapewnia, że figura nie stanie pośrodku dzisiejszego skrzyżowania głównych ulic.
Pod uwagę bierze się dwie inne lokalizacje, obie w pobliżu historycznego miejsca. Decyzja jeszcze nie zapadła. - Zakładanie, że ktoś celowo będzie niszczył pomnik ustawiony w tym miejscu jest raczej niesłuszne - uważa Arkadiusz Bereszyński z bydgoskiej Straży Miejskiej. - Monitoringu tam nie ma, ale rejon jest często przez nas patrolowany, także nasze radiowozy zjeżdżają tamtędy na posterunek...
Podobny pomnik Jezusa stał w Bydgoszczy u zbiegu ulic Stromej i Szubińskiej na placu Poznańskim, a jego wykonawcami byli rzeźbiarze Teodor Gajewski i Piotr Triebler. On także został zniszczony w 1939 roku. Staraniem TMMB został zrekonstruowany.
Darowizny można wpłacać na numer konta TMMB nr 61 1020 1462 0000 7802 0230 6587. - To konto za granicą, głównie dla Polaków pracujących na Wyspach - mówi prezes TMMB. Do niedawna na koncie nie było ani złotówki.
Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody kujawsko - pomorskiego
Wojewoda z uznaniem odnosi się do działań chroniących materialne ślady naszego dziedzictwa i ocalających pamięć o naszej przeszłości. Rekonstrukcja pomnika w Fordonie jest świadectwem naszego szacunku dla historii i dokonań poprzednich pokoleń.
Jarosław Butkiewicz, prezes stowarzyszenia „Bunkier”
Cel odbudowy figury jest oczywiście szczytny, ale można mieć wątpliwości, czy tak duży element architektoniczny nie będzie kuł w oczy. Osobiście nie zajmę stanowiska, ani nie jestem zwolennikiem pomysłu, ani jego przeciwnikiem.
Piotr Król miejski radny Prawa i Sprawiedliwości z Fordonu
Fobia na punkcie pomników postaci związanych z katolicyzmem jest przesadzona. Odbudowa jest inicjatywą społeczną, jak najbardziej wartą pochwały. W tej chwili w tym miejscu stoi krzyż, mam nadzieję, że on nikomu nie przeszkadza.
Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy
Figura na pewno nie stanie na rondzie, gdzie byłaby narażona choćby na zdarzenia drogowe. Rozważamy w tej chwili dwie lokalizacje, obie w pobliżu historycznego miejsca, ale obie spokojne, po prawej stronie od ronda, ze swobodnym dojściem dla pieszych.
