https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie bydgoskie "Sydney", ale pływający port. Zielone światło dla inwestycji w Starym Fordonie

Maciej Czerniak
Przystań będzie elementem powstającego Kujawsko-Pomorskiego Szlaku Wisły, sieci przystani na rzece
Przystań będzie elementem powstającego Kujawsko-Pomorskiego Szlaku Wisły, sieci przystani na rzece Pracownia Architekt. Łukasza Pieńczykowskiego
Miasto doszło do porozumienia ze spółką Wody Polskie. Będzie możliwa dzierżawa gruntu przy moście w Starym Fordonie. A to otwiera drogę do zbudowania nowej przystani jachtowej. Zbierana jest właśnie dokumentacja do tego przedsięwzięcia.

Zobacz wideo: Dumna z siebie. Poznaj historię Anny Janiszewskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych

**

Pierwszym krokiem do stworzenia bazy dla turystyki wodnej w bydgoskim Starym Fordonie była budowa nowego nabrzeża, drugi wiązał się z pomysłem zorganizowania w bezpośrednim sąsiedztwie portu jachtowego.

Pomysł powstał już rok temu. Koncepcja, którą zaprezentowano w grudniu 2023 roku, zakładała realizację budynku przystani wraz z towarzyszącą infrastrukturą techniczną i obejmuje między innymi budynek przystani wodnej wraz z bazą sprzętu wodnego, salą i zapleczem kawiarni, restauracją, salą konferencyjną, recepcją, pomieszczeniami sanitarnymi, pomieszczeniami WOPR-u i policji wodnej o powierzchni użytkowej około 3 tys. metrów kwadratowych.

W planach była też budowa dróg komunikacyjnych, placu do zimowania jednostek pływających oraz parkingu. Mowa była również o budowie kładki pieszej przez "szyjkę" dawnego portu w celu skomunikowania z nowym bulwarem. Miałby także zostać zrewitalizowany dawny basen portowy z miejscami cumowniczymi. Konieczne byłoby umocnienie brzegów, budowa pływających pomostów cumowniczych dla jednostek turystycznych.

Przystań miała być elementem powstającego Kujawsko-Pomorskiego Szlaku Wisły, czyli sieci przystani otwartych na rosnący ruch turystyczny na rzece. Wizualizacja bydgoskiej (fordońskiej) powstała w Pracowni Architektonicznej Łukasza Pieńczykowskiego dzięki wsparciu Agencji Rozwoju Przemysłu.

Decyzja spółki państwowej

Na drodze do realizacji koncepcji - poza względami finansowymi - stała jednak konieczność decyzji, która musiała być wydana przez właściciela terenu. Podkreślał to Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy i pełnomocnik ds. rewitalizacji Starego Fordonu: - Miasto prowadzi korespondencję ze spółką Wody Polskie w sprawie działki, na której może być zlokalizowana przedmiotowa inwestycja, czego pierwszym rezultatem jest odstąpienie od jej dzierżawy pod plac składowy piasku i żwiru wydobywanego z rzeki Wisły - słyszeliśmy z ust wiceprezydenta jeszcze na początku roku.

Co się zmieniło od tamtego czasu? Okazuje się, że wiele problemów formalnych zostało już pokonanych.

- Jest pozytywna decyzja spółki Wody Polskie, a to oznacza, że na skarpie w rejonie obecnego basenu portowego będzie można zbudować zaplecze techniczne, stworzyć posterunek WOPR-u i umieścić inne ważne elementy tego przedsięwzięcia - tłumaczy Rafael Prętki, prezes Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu.

Pierwotnie istniały trzy koncepcje nowej bazy portowej w Fordonie. Ta mająca największy rozmach, zakładała zbudowanie tzw. bydgoskiego Sydney, czyli pełnowymiarowej mariny łączącej funkcje wodniackie z restauracyjnymi, konferencyjnymi. Zwyciężyło jednak połączenie dwóch kolejnych koncepcji, czyli część infrastruktury znajdzie się na wspomnianej skarpie, a keje i pozostała część portowa zostanie umieszczona na konstrukcji pływającej.

- Trwa kompletowanie koniecznej do tego przedsięwzięcia dokumentacji - mówi Rafael Prętki. - Potem przyjedzie czas na ogłoszenie konkursu na przygotowanie finalnej koncepcji inwestycji. No i konieczne będzie poszukanie źródła finansowania.

Na Wisłę powraca życie

- Wisła jeszcze do lat 70. XX wieku była niezwykle popularnym miejscem do uprawiania turystyki i rekreacji. Po wielu latach zaniedbań obserwujemy powrót Polaków nad rzekę. W wielu miastach Polski powstają przystanie, odnawiane są porty, odbudowywane plaże i miejsca rekreacji. Na Wisłę powraca życie. Coraz więcej statków, łodzi, żaglówek i kajaków spotykamy na królowej polskich rzek - mówi Marcin Karasiński, wiceprezes Nadwiślańskiej Organizacji Turystycznej.

Działacz NOT wystąpił w filmie promującym pomysł budowy nowej przystani, który został zaprezentowany w ubiegłym roku. Pomysł popiera również Hanna Rzadkosz-Florkowska, wiceprezes Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu.

- W trzech dużych miastach naszego województwa funkcjonują nowoczesne przystanie nad Wisłą. Obiekty tego typu ma Włocławek, Toruń i Grudziądz - podkreśla Hanna Rzadkosz-Florkowska. - Przyciągają one rzesze turystów, są bardzo lubianymi przez mieszkańców miejscami spotkań oraz wydarzeń sportowych i kulturalnych.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski