Sam przejazd przez to podbydgoskie osiedle zajął mi, zanim zjechałem do Myślęcinka, niestety, dokładnie tyle samo czasu, ile droga ze Świecia do Osielska.
A przecież wcale nie była to sytuacja wyjątkowa, był to dzień wolny od pracy, w dodatku wakacyjny. Aż strach pomyśleć, co będzie, gdy ruszą masowo mieszkańcy podbydgoskich gmin ze swoimi dziećmi do szkół w mieście.
Te zapowiadane szumnie remonty i modernizacje niewiele będą w stanie zmienić. One już będą przestarzałe w chwili ukończenia w stosunku do tego, co dzieje się teraz, a przecież to jeszcze potrwa ze dwa lata.
A samochodów w mieście i okolicy wciąż przybywa, jeżdżących nimi też. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem zdaje się już teraz pomyślenie o kolejnej drodze prowadzącej z Bydgoszczy na północ w kierunku autostrady A1, bo to ona jest znaczącym obiektem pożądania kierowców, posuwających się żmudnie i znojnie w obie strony przez Osielsko.
Potrzebny wizjoner i do tego z kasą!