[break]
Nawierzchnia ulicy Pomorskiej, na odcinku od Gdańskiej do Śniadeckich, woła o pomstę do nieba. Tak przynajmniej uważają jej mieszkańcy i kierowcy, których - z uwagi na dość wygodny przejazd przez centrum miasta - jest tutaj coraz więcej. - Jeśli ktoś często tędy jeździ, nie ma sensu dbać o zawieszenie, bo i tak za moment wszystko się rozklekocze - mówi „Expressowi” jeden z nich. Faktycznie, nie dość, że bruk jest nierówny, bo się miejscami pozapadał, to jeszcze kiedyś był łatany asfaltem - największy jego płat leży na części przy wyjazdach z remizy strażackiej.
Żeby się nie wstydzić
Zdesperowani mieszkańcy poszli do radnego Szymona Roga (PiS), który w ich imieniu interweniował w Urzędzie Miasta. W interpelacji radnego czytamy, m.in., „Zgłaszam pilną konieczność odbudowy nawierzchni tego odcinka. Jest on w katastrofalnym stanie, a wedle mieszkańców - ujmując nieco z przymrużeniem oka - cofa do czasów antyku, gdzie ulice pokryte były kostkami brukowymi. (...) Wnoszę o jak najszybszą interwencję, aby mieszkańcy tej ulicy i okolicznych mogli żyć na godnym poziomie i jeździć po normalnej drodze, a my wszyscy - mieszkańcy Bydgoszczy - nie musieli się wstydzić za katastrofalny stan ulicy ścisłego centrum”.
Ratusz, oczywiście, odpowiedział, a pod pismem podpisał się Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta miasta. Z odpowiedzi wynika, że remont zostanie przeprowadzony, ale... asfaltu i tak nie będzie.
Pod ścisłą ochroną
- Ulica Pomorska leży w obszarze ścisłej ochrony konserwatorskiej, więc nasze prace muszą się toczyć niemal pod dyktando miejskiego konserwatora zabytków - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Nie ma mowy także o punktowym, tymczasowym łataniu asfaltem. Prace będą wymagały wymiany podbudowy i powtórnego ułożenia kostki na całym odcinku.
Gdybyśmy na Pomorskiej próbowali położyć asfalt, można by było mówić prawie o profanacji... - Krzysztof Kosiedowski
Rzecznik podkreśla, że władze miasta chcą utrzymać zabytkowy charakter tego fragmentu miasta. - Jest to celowe, biorąc pod uwagę chociażby zakończony niedawno remont zabytkowego obiektu remizy jednostki nr 1 przy tej ulicy - tłumaczy Krzysztof Kosiedowski. - Gdybyśmy na Pomorskiej próbowali położyć asfalt, można by było mówić prawie o profanacji...
Oby nie polbruk
Wołanie o remont Pomorskiej nie dociera do ratusza po raz pierwszy. Pół roku temu podobną interpelację skierował inny radny PiS. Teraz czas wykonania prac remontowych przy nawierzchni wyznaczono na II kwartał tego roku. - Remont wciąż jest odsuwany w czasie - mówi „Expressowi” Szymon Róg. - Nie upieram się przy kładzeniu asfaltu na Pomorskiej, pod warunkiem, że prace przy nawierzchni będą przeprowadzone odpowiednio porządnie i szybko. Ciekawostka jest to, że interpelowałem także o remont ulicy św. Trójcy. Nie wiem, może kostka na tamtej ulicy nie była zabytkowa. Nie położono tam asfaltu, a zamiast niego - kostki polbruku. Wygląda to pokracznie. Mam nadzieję, że taka naprawa nie dotknie Pomorskiej.
Jak przypomina Krzysztof Kosiedowski, główne ulice w centrum Bydgoszczy praktycznie już zostały wyremontowane. Na rewitalizację - także brukowanego odcinka - czeka ul. Bydgoska w Starym Fordonie.
Warto wiedzieć: Pod remizę
Najpiękniejszym budynkiem przy ul. Pomorskiej jest niedawno wyremontowana remiza strażacka.
Jej remont i modernizacja trwały kilka lat. Jej główny obiekt oddano do użytku w 1911 roku - wówczas była nowoczesna. Dziś obiekt, mimo zabytkowego wyglądu, odpowiada standardom XXI wieku. Odnowiono klatkę schodową, wymieniono instalację elektryczną. Nowa jest elewacja, a na podwórzu - nowe garaże, bo stare były przeznaczone jeszcze dla sikawek zaprzęganych w konie. Modernizacja kosztowała 12 milionów złotych.