Bydgoszczan jednak majstrowanie przy dotacjach nie będzie dotyczyć. Miejskie bary (o tym więcej na stronie 7) już teraz nie korzystają z państwowych pieniędzy, więc cena kotleta nie powinna wzrosnąć.
Właścicielom barów trudno się dziwić. Sądząc po ubiegłorocznym zamieszaniu, jakie poprzedni rząd zafundował z dotacjami (można je było stracić na przykład za przyprawienie dania), więcej z państwowymi pieniędzmi było kłopotów niż korzyści...