"Przyjaciele! Tego wieczora wróg ostrzelał Kijów. Twa uderzenia trafiły w rejon szewczenkowski. Służby są na miejscu. Informacje o poszkodowanych są ustalane" – napisał Kliczko na Telegramie.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania wideo, pokazujące czarny dym nad panoramą miasta.
Korespondent Telewizji Polskiej w Kijowie Tomasz Jędruchów poinformował również o alarmie przeciwlotniczym, który wciąż słychać w mieście.
Na Twitterze znaleźć można także nagranie pocisku, który miał spowodować eksplozje w Kijowie.
Atak na miasto skrytykował w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. Przypomniał, że Kijów odwiedzają właśnie Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres oraz premier Bułgarii Kirił Petkow.
Kijów – obroniona stolica Ukrainy
Rosjanie ostrzeliwali stolicę Ukrainy od samego początku wojny, jednak od kilku tygodni miasto było traktowane jako bezpieczne. Oblegające stolicę wojska wycofały się na początku kwietnia.
Wówczas odkryto dowody zbrodni, jakich dokonali agresorzy w podkijowskich miejscowościach jak Bucza, Irpiń czy Hostomel.
