Rosjanie uderzyli pociskiem rakietowym w wielopiętrowy budynek mieszkalny na Prospekcie Łobanowskiego. Informację tę przekazał m.in. mer Kijowa Witalij Kliczko, publikując zdjęcie zniszczonego obiektu. Na razie nie wiadomo, ile osób ucierpiało w wyniku tego ataku.
W sieci pojawiło się wstrząsające nagranie, ukazujące moment wystrzelenia pocisku.
W mocnych słowach do haniebnych działań sił rosyjskich odniósł się szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba, który zwrócił się z apelem do świata o powstrzymanie działań Moskwy.
"Kijów, nasze wspaniałe, spokojne miasto, przeżyło kolejną noc pod atakiem rosyjskich wojsk lądowych i pocisków rakietowych. Jeden z nich trafił w mieszkanie w Kijowie. Żądam od świata: pełnej izolacji Rosji, wydalenia ambasadorów, embarga na ropę, zrujnowania jej gospodarki. Powstrzymajcie rosyjskich zbrodniarzy wojennych!" – napisał na Twitterze szef MSZ Ukrainy.
Nocna obrona Kijowa
Miniona noc była wyjątkowo ciężka w Kijowie. Ukraińskie siły odpierały wrogie ataki. Z informacji podanych przez Witalija Kliczkę wynika, że w walkach ulicznych z rosyjskimi dywersantami w ukraińskiej stolicy zostało rannych 35 osób, w tym dwoje dzieci.
Po trudnej nocy mer Kijowa zwrócił się za pośrednictwem mediów społecznościowych do mieszkańców miasta. W opublikowanym nagraniu powiedział, że w mieście nie ma rosyjskich wojsk, ale działają grupy dywersyjne.
– Przyjaciele! To będzie trudne, ale musimy wytrwać! Wojsko jest z nami, obrona jest z nami, sprawiedliwość jest z nami! Chwała Ukrainie! – powiedział Kliczko.
