Zobacz wideo: Ogrzewalnia dla osób bezdomnych przy bydgoskiej bazylice
To prestiżowe zadanie miało u podstaw inną działalność Radnego - pracę na rzecz lokalnej, małej społeczności fordońskiej. Jak przypomniano z tej smutnej okazji, Andrzej Młyński nieprzerwanie od 2005 roku przewodził Radzie Osiedla Tatrzańskiego i, wydaje mi się, to sedno i serce społecznikowskiej działalności, które potem przenosi się na szerszą skalę. Fordoniacy - zwłaszcza ci z Tatrzańskiego - na pewno zapamiętają Andrzeja Młyńskiego z takich właśnie, niezbyt widowiskowych, ale regularnych, ważnych, systematycznych działań. Festynów dla dzieciaków, intensywnych (i zakończonych sukcesem) zabiegów na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w kolizyjnym rejonie Pelplińskiej - Lawinowej czy salezjańskich turniejów piłki nożnej, których Express Bydgoski był wieloletnim patronem prasowym.
Ostatecznie, takie czyny i dzieła liczą się najbardziej. Tracą znaczenie barwy polityczne czy aktywność religijna. Po prawdziwym społeczniku pozostają jego dokonania, choćby, a może zwłaszcza, w tym sublokalnym wydaniu. Nie zapomnijmy Mu ich wobec tego.
