https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kabaret pod egidą prezydenta

Jarosław Jakubowski
Bydgoszcz może stać się kabaretową stolicą Polski. Występy satyryków organizuje „Adria”, teraz scenę kabaretową otwiera Jan Pietrzak. Ma już poparcie prezydenta miasta.

Bydgoszcz może stać się kabaretową stolicą Polski. Występy satyryków organizuje „Adria”, teraz scenę kabaretową otwiera Jan Pietrzak. Ma już poparcie prezydenta miasta.

<!** Image 2 align=right alt="Image 33652" sub="Ani Mru Mru przyjeżdża do Bydgoszczy regularnie. Ale to w „Adrii” kabareciarze z Lublina zapełniali dotąd - bez niczyjej pomocy - salę">Jan Pietrzak z kabaretem Pod Egidą swoje największe tryumfy święcił w latach 70. i 80., kiedy celował w ostrej politycznej satyrze. W latach 90. przypomniał o sobie jako kandydat na prezydenta RP (bez powodzenia), a od 2003 roku ponownie występuje z towarzyszącymi mu artystami i satyrykami jako kabaret Pod Egidą.

Teraz twórca takich szlagierów jak „Żeby Polska” i „Czy te oczy mogą kłamać?” zamierza utworzyć stałą scenę kabaretową również w Bydgoszczy. Jak nam powiedział, chce zapraszać do współpracy rinnych kabareciarzy. Pierwszy występ Pod Egidą może odbyć się 18 lub 25 października w Park Hotelu przy ulicy Wrocławskiej. Wieczory kabartowe mają odbywać się w każdą środę.

- Chcemy rozruszać Bydgoszcz i przywrócić dobrą tradycję, kiedy nad Kanałem Bydgoskim odbywały się liczne imprezy rozrywkowe - mówi Katarzyna Pietraszek, menedżer z Park Hotelu.

<!** reklama left>We wtorek z Janem Pietrzakiem spotkał się prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz, który zadeklarował pomoc, być może również finansową, dla nowej sceny.

- Miasto będzie starało się wspierać tę inicjatywę, ale forma tej pomocy nie została jeszcze sprecyzowana - informuje Beata Kokoszczyńska, rzeczniczka prasowa prezydenta.

Pewnego zaskoczenia decyzją prezydenta nie kryje Krzysztof Barczewski, szef kina „Adria”. Od paru lat organizuje on występy najbardziej popularnych kabareciarzy z całej Polski. Na deskach „Adrii” gościli, między innymi, Grzegorz Halama, Ireneusz Krosny, kabarety Ani Mru Mru, Moralnego Niepokoju, Mumio. Można tu także systematycznie oglądać przedstawienia dla dzieci Teatru Baj Pomorski z Torunia. To wszystko ma być sposobem na konkurowanie z Multikinem, które wyparło już wszystkie małe bydgoskie przybytki X Muzy, z wyjątkiem „Adrii” właśnie.

- Kabaret Pod Egidą nie jest dla nas konkurencją, bo zapraszamy nieco innych wykonawców, ale wszystko to pachnie mi trochę kiełbasą wyborczą. Miasto nie wspiera moich działań, choć też niespecjalnie o to zabiegam. Nie wspierało też jednak innych bydgoskich kin, by przypomnieć choćby „Pomorzanina”, gdzie dziś jest kiermasz bielizny. Trochę mnie dziwi, że prezydent deklaruje pomoc dla czegoś, czego tak naprawdę jeszcze nie ma - mówi Krzysztof Barczewski.

Jan Pietrzak twierdzi, że o żadnej pomocy ze strony władzy, poza „życzliwością”, nie ma mowy. - Moim kontrahentem nie jest miasto, ale Park Hotel i zapewniam, że wykorzystać nikomu się nie dam, tak jak nie dałem się Biuru Politycznemu i Związkowi Radzieckiemu - powiedział „Expressowi” znany kabareciarz.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski