Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze raz na igrzyskach śmierci [RECENZJA]

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak Dariusz Bloch
Tella ma 16 lat i bogate życie towarzyskie w Bostonie. Pewnego dnia okazuje się, że jej starszy brat Cody cierpi na chorobę, wobec której lekarze są bezsilni.

Rodzina przenosi się więc na zapadłe peryferia Montany - bez sklepów sieciowych i zasięgu komórek. Rzeczy potrzebnych Telli do życia jak Cody’emu zdrowe powietrze - oficjalny argument rodziców na rzecz przeprowadzki do Montany...

Wkrótce jednak okaże się, że to Tella jest tym członkiem rodziny, dla którego bezpieczeństwa trzeba było uciec w głuszę. Jej przodkowie zostali bowiem wybrani do skomplikowanej gry, której klątwa spada na następne pokolenia: jeden z członków rodziny zostaje zarażony śmiertelnym wirusem, a drugi „zaproszony” do udziału w Piekielnym Wyścigu, którego trofeum jest lekarstwo na tę infekcję. Szansa na wygraną jest tylko iluzoryczna, a ryzyko śmierci w morderczym maratonie ogromne. Rodzice zrobią więc wszystko, by nie stracić również córki.

Jeśli liczyli na to, że Telli w Montanie nie dosięgnie zaproszenie do wyścigu, byli w głębokim błędzie. Przepustką do niego było tajemnicze urządzenie. A nastolatka, spragniona elektronicznych gadżetów, i tak po nie sięgnie. A potem po przygodę, którą obiecuje. Dziewczyna za rozrywkę dałaby wiele, kiedy jednak okaże się, jaka jest prawdziwa stawka, też się nie zawaha. I stanie do sterowanego przez tajemniczych „aptekarzy” wyścigu na śmierć i życie w czterech ekosystemach: dżungli, pustyni, oceanie i górach. Dzikie zwierzęta, sztormy, rekiny, lawiny... Te niebezpieczeństwa będą się wydawać „normalne”. Jednak gra zostaje też podkręcona - bo przecież o tę jedną dawkę lekarstwa dla swoich bliskich rywalizuje ze sobą ponad 100 osób, potencjalnych rywali na mecie. Nikomu nie można ufać, ale też nie ma szans na przeżycie w ekstremalnych warunkach bez zawierania sojuszów. Uczestnikom do pomocy dodane zostają też tzw. pandory. Swego rodzaju roboty w zwierzęcych postaciach, posiadające pewne umiejętności, ujawniane z czasem. Wydaje się, że niepozorny lisek Madox, pandora Telli, jest najsłabszą z nich. Kiedy jednak okaże się, że jego siłą jest przejmowanie mocy wszystkich innych pandor, Tella i jej pomocnik staną się obiektem polowania innych uczestników. Co gorsza, dziewczyna, zakochana w rywalu, Guy’u, nie jest do końca pewna, czy może liczyć na wzajemność. W warunkach wyścigu trudno wszak liczyć na coś, co w Bostonie czy Detroit mogłoby się tak pięknie skończyć...

Saga Victorii Scott jest w oczywisty sposób porównywana do hitowych „Igrzysk śmierci”, a Tella do jej gwiazdorskiej bohaterki, Katniss. To jednak, co dodaje przyjemności lekturze „Ognia i wody” (z kontynuacją) to humor. Tella jest dowcipną (przynajmniej na początku) nastolatką 2015, wyrwaną z lansiarskiego towarzystwa, a nie - jak Katniss - smutną obywatelką ciemiężonego futurystycznego państwa.

Victoria Scott, Ogień i woda (t.I, Kamień i sól t.II), Wyd. IUVI, Kraków 2016.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!