Jazzowy poniedziałek

Tadd Dameron jako jeden z pierwszych muzyków jazzowych przeniósł swobodę improwizacyjną stylu bepop do gry orkiestrowej. Dziś w „Węgliszku” wspomnienie jazzu lat 40.

<!** Image 2 align=none alt="Image 184369" sub="W 1947 roku wielkonakładowy miesięcznik „Esquire” uznał Tadda Damerona za „Najlepszego Nowego Aranżera Jazzowego” fot.: Internet">Naprawdę nazywał się Tadley Ewing Peake Dameron. Urodził się w 1917 roku w Cleveland. Muzyka towarzyszyła mu od najmłodszych lat. Jego rodzice grali na fortepianie, ojciec także śpiewał. Brat grał na alcie, a ciotki i kuzynostwo na gitarach i kontrabasach. Tadd Dameron wychował się na swingu. Po latach okazało się, że on sam, komponując, wykorzystywał nowatorski styl bepop, charakteryzujący się większą od swingu swobodą improwizacji i rytmiką.

Młody Tadd Dameron zamierzał zostać lekarzem. Uległ jednak namowom szkolnego kolegi, trębacza Freddie’ego Webstera i w wieku 21 lat został aranżerem The Jeter-Pillars Orchestra. Jego wczesne utwory „Good Bait” i „Lady Bird” należą dziś do kanonu standardów jazzowych. Pod koniec lat 40. Tadd Dameron założył sekstet. Grywali w nim m.in. trębacze: Fats Navarro, Miles Davis i Clifford Brown oraz saksofoniści Dexter Gordon, Sonny Rollins i John Coltrane - wielkie nazwiska sceny jazzowej. Występy zespołu Damerona w klubie „The Royal Roost” na Broadwayu biły rekordy popularności. Tadd Dameron był bardzo płodnym artystą.

<!** reklama>

W jego biogramach przytaczana jest wypowiedź perkusisty Philly’ego Joe Jonesa, który miał powiedzieć: - Kiedy tylko zaświtał mu w głowie jakiś pomysł, od razu zaczynał pisać. Mógł napisać cały utwór, leżąc na podłodze i wstając od czasu do czasu, żeby przy fortepianie sprawdzić, że to, co zapisał, jest w porządku. I zawsze było.

Tadd Dameron spędził trzy lata (1958-61) w więzieniu za posiadanie heroiny. Odsiadując wyrok nadal komponował. Napisał wówczas m.in. część materiału na płytę Blue Mitchella. Niestety, uzależnienie od narkotyków spowodowało, że Tadd Dameron przeżył kilka zawałów serca. Zapadł też na nowotwór. Zmarł w Nowym Jorku w 1965 roku.

Utwory skomponowane przez tego amerykańskiego pianistę zagra dzisiaj w bydgoskiej Kawiarni Artystycznej „Węgliszek” zespół Around Jazz Quintet w składzie: Miłosz Gawryłkiewicz (trąbka), Szymon Łukowski (saksofon), Michał Gozdek (fortepian), Grzegorz Nadolny (kontrabas), Artur Lawrenz (perkusja).

Początek koncertu o godzinie 21.00. Wstęp na dzisiejszy jazzowy poniedziałek jest wolny.