Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Wenderlich o sprawie Komunalnika: - Będziemy domagać się wyjaśnień od prezydenta Bruskiego

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
O egzekwowaniu kar od firmy Komunalnik rozmawiamy z Jarosławem Wenderlichem, przewodniczącym bydgoskiego klubu radnych PiS.
O egzekwowaniu kar od firmy Komunalnik rozmawiamy z Jarosławem Wenderlichem, przewodniczącym bydgoskiego klubu radnych PiS. Dariusz Bloch/zdjęcie ilustracyjne
Czy Miasto Bydgoszcz mogło zdecydować się na niepodpisywanie umowy z wybraną w przetargu firmą Komunalnik i czy można było uniknąć sytuacji, kiedy sterty śmieci walały się po ulicach Bydgoszczy? Rozmawiamy z Jarosławem Wenderlichem, przewodniczącym bydgoskiego klubu radnych PiS, podsekretarzem stanu, wiceprzewodniczącym Stałego Komitetu Rady Ministrów.

Zobacz wideo: Od lutego rosną opłaty za parkowanie w Bydgoszczy

od 16 lat

Jarosław Wenderlich, przewodniczący bydgoskiego klubu radnych PiS, podsekretarz stanu, wiceprzewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów

Czy Miasto Bydgoszcz mogło zdecydować się na niepodpisywanie umowy z wybraną w przetargu firmą Komunalnik, oszczędzając bydgoszczanom kłopotów z odbiorem śmieci i późniejszych postępowań odszkodowawczych?

Miasto mogło już na wcześniejszym etapie przed przeprowadzeniem przetargu rozważyć udzielenie zamówienia in-house, a następnie je przeprowadzić. Na takie rozwiązania, co trzeba podkreślić decyduje się coraz więcej samorządów, ostatnio nawet m. st. Warszawa. Władze Bydgoszczy mogły też po rozstrzygnięciu Krajowej Izby Odwoławczej zaskarżyć orzeczenie do Sądu Okręgowego. Czemu tego nie zrobiono do tej pory, nie wiadomo.

Czy miasto ostatecznie wyszło z konfliktu z Komunalnikiem obronną ręką, najpierw zlecając wykonanie zastępcze odbioru odpadów, a potem ogłaszając przetarg, który wygrała miejska spółka ProNatura?

Pamiętamy sytuacje na bydgoskich ulicach, gdy podczas pandemii walały się nieodebrane odpady. Konieczne były liczne monity, interpelacje, interwencje radnych. Trzeba było z inicjatywy radnych PiS powołać specjalną, nadzwyczajną komisję Rady Miasta Bydgoszczy, gdyż władze miasta wydawały się bezsilne. Osobiście jestem zwolennikiem by w sektorze komunalnym zadania wykonywały podmioty miejskie. Liczyłem, że na środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy temat rozliczeń z byłym wykonawcą będzie przedmiotem dyskusji, bo sprawa według mnie ciągle jest aktualna, tylko została zamieciona pod dywan. Zawnioskowałem o poszerzenie porządku obrad, niestety nie było takiej woli prezydenta Bydgoszczy oraz radnych PO i SLD, którzy zagłosowali przeciw.

Stronę miasta reprezentuje kancelaria adwokacka z Poznania - czy klub PiS dowiedział się w końcu, po ubiegłorocznych awanturach na sesji w tej sprawie, oficjalnie, ile wynosi jej wynagrodzenie i czy przekazano jej już jakieś środki z budżetu miasta?
Ratusz opublikował wykaz zawartych z wykonawcą umów na swojej stronie internetowej. Warto zwrócić uwagę, iż w przypadku jednej z nich wskazana jest wartość ok. 1,2 mln złotych. Są to bez wątpienia znaczne sumy, które wymagałyby publicznej dyskusji o przyczynach i skutkach. Mam wrażenie, że dla ratusza jest to niewygodny temat, co potwierdza środowe głosowanie. Nadmienię, iż w najnowszym budżecie także znajdują się znaczne środki na różne opinie i ekspertyzy, dlatego jako radni PIS będziemy w tych tematach interpelować i domagać się dodatkowych wyjaśnień od Prezydenta, skoro nie chciał przedstawić takich informacji na forum Rady Miasta. Nie jest wykluczone także zwołanie sesji nadzwyczajnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo