Inowrocław będzie miał ulice Wnuka, Domisza i Matuszewskiego?

Ugrupowanie Nowy Inowrocław proponuje,
aby trzem ulicom nadać imiona zmarłych i zasłużonych mieszkańców.
Proponuje, aby swoje ulice mieli Wincenty Domisz, Marcin Wnuk oraz
Jacek Matuszewski.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 191388" >

- Kilka dni temu mogliśmy przeczytać
w lokalnych mediach o pomyśle jednego z radnych, żeby w
Inowrocławiu więcej ulic nosiło nazwę innych miast. Uważamy ten
pomysł za mało trafiony, ponieważ jest dużo osób, które swoją
pracą i zaangażowaniem przyczyniały się do rozwoju naszego
miasta, a nie mają swoich ulic – ocenia Marcin Wroński.

Podkreśla on, że niepotrzebne są ulice Białostocka,
Radomska, Zakopiańska, czy Suwalska. Lepiej podziękować w ten
sposób tym nieżyjącym osobom, bez względu na poglądy polityczne
jakie mieli. Jak argumentuje ruch swoich kandydatów?

Wincenty Domisz był wieloletnim
gospodarzem Inowrocławia w PRL. Za jego czasów dokończono budowę
Osiedla Nowego, budowano Osiedla Piastowskie i Toruńskie. Zaczęło
powstawać Osiedle Rąbin. Wzniesiono dom kultury przy ul.
Kilińskiego, powstawały nowe sanatoria. Do miasta doprowadzono gaz
ziemny. Odbudowano pomnik Jana Kasprowicza, wzniesiono pomnik
Powstańców Wielkopolskich.

Marcin Wnuk (stoi na zdjęciu) to były prezydent
Inowrocławia. Za jego czasów i przy jego staraniach wybudowano
między innymi halę widowiskowo- sportową przy ul. Niepodległości,
Zakład Utylizacji Odpadów Komunalnych, czy wydajną miejską
oczyszczalnię ścieków.

Natomiast Jacek Matuszewski to znany
inowrocławski regionalista, dokumentalista, muzyk i społecznik.
Człowiek o wielkim sercu, miłośnik naszego miasta. Twórca
popularnego zespołu „Labirynty”.

Co sądzą o tym pomyśle mieszkańcy?
Prosimy o komentarze do tej ciekawej, wydaje się, propozycji.