Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorsi pasażerowie PKS

Maria Warda
Korzystający z autobusów mieszkańcy powiatu skarżą się na nierówne traktowanie. Oburza ich to, że firma żeruje na pasażerach jeżdżących na trasach pozbawionych konkurencji.

Korzystający z autobusów mieszkańcy powiatu skarżą się na nierówne traktowanie. Oburza ich to, że firma żeruje na pasażerach jeżdżących na trasach pozbawionych konkurencji.

Większość autobusów kursujących na drogach powiatu żnińskiego podlega PKS Inowrocław. Firma wspólnie z PKS Brodnica, PKS Włocławek i PKS Lipno stanowi spółkę ze 100-procentowym udziałem marszałka województwa kujawsko-pomorskiego. Wydawać się zatem powinno, że ceny biletów muszą być jednolite. Tak nie jest. Na trasach, na których kursują nie tylko autobusy PKS Inowrocław, ale także PKS Bydgoszcz i busy prywatnego przewoźnika, ceny są obniżane. Tak jest na przykład na trasach Żnin-Bydgoszcz i Żnin-Inowrocław.

Tam, gdzie takiej konkurencji nie ma, ceny biletów rosną.

- Dojeżdżam ze Złotnik do pracy w Żninie - mówi młoda kobieta. - To jest niecałe 14 kilometrów. Za bilet w jedną stronę płacę 6 złotych. Oznacza to, że dziennie wydaję na przejazdy 12 złotych. Za przejazd takiego samego odcinka ze Żnina do Barcina płaciłam cztery złote z groszami. Zastanawiam się, jaka to kalkulacja. Idąc tym tokiem rozumowania, właściciele sklepów także powinni podnosić ceny towaru dla ludzi ze wsi, a obniżać dla klientów z miasta - dodaje.

<!** reklama>Podobny problem zgłaszają na przykład mieszkańcy Szelejewa w gmina Gąsawa, którzy za przejechanie ponad 10 kilometrów płacą 7 złotych za bilet, a mieszkańcy Gościeszyna w gminie Rogowo, płacą więcej niż podróżni jadący ze Żnina do Bydgoszczy. - Jak my, mieszkańcy wsi, mamy dojeżdżać do pracy czy do szkoły, skoro tak dużo musimy wydać na bilety - żalą się ludzie. - Nie zarabiamy aż takich pieniędzy, żeby każdy członek rodziny miał swój samochód.

Co ciekawe, sami kierowcy, zatrudnieni w PKS Inowrocław, jeżdżący na drogach powiatu żnińskiego, zapewniają, że żniński oddział PKS wypracowuje tyle pieniędzy, iż stać byłoby firmę na własną działalność.

- Byliśmy i jesteśmy przeciwni podnoszeniu cen biletów, bo to prowadzi do bankructwa firmy. To zróżnicowane cen biletów jest niesprawiedliwe - mówi jeden z kierowców (nazwisko do wiadomości redakcji).

Sprawą obiecał zająć się Adam Banaszak, wiceprzewodniczący sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego. - Być może sprawę udałoby się rozwiązać, gdyby gminy powiatu żnińskiego zdecydowały się na dofinansowane cen biletów - mówi Adam Banaszak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!