https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Filharmonia? Naprawdę?

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak Dariusz Bloch
Dzień Wagarowicza miał może sens w moich karnych szkolnych czasach, gdy nikt się z nami nie cackał i nie uważał, że „należy” nam się specjalna, kulturalno-oświatowa troska z tej okazji.

Małe wypowiadanie posłuszeństwa tego dnia było więc jak najbardziej pożądane (przynajmniej przez uczniów). Przy tym trzeba oddać, że i sposoby spędzania pierwszego dnia wiosny były mniej wyrafinowane. Bezpieczniejsze?

PRZECZYTAJ:W szkole mogą liczyć na taryfę ulgową, więc wagary nie wchodzą w rachubę [W PIERWSZYM DNIU WIOSNY]

Dziś młodzież, zwłaszcza ta starsza, robi, co chce i kiedy chce. Organizowanie jej „wesołych zabaw” pewnie na niewiele się zda. „Kuszenie” wyjściem do filharmonii - jeszcze mniej. Chociaż jednak... Jeśli będą wiedzieli, że tego dnia nie grozi im nic poważnego, może przyjdzie chętniej?

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski