https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Egzamin dojrzałości

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak Dariusz Bloch
30 procent z podstawy matematyki i jak najwięcej z rozszerzenia biologii albo chemii. To cel.

Do OKE sprawdzać arkusze egzaminacyjne najczęściej jeżdżą ci, którzy o punkt - jak bohaterka naszego tekstu - oblewają egzamin z matematyki lub walczą o każdy procent biol.-chem., zbliżający do studiów medycznych.

PRZECZYTAJ:Nowelizacja ustawy o systemie oświaty umożliwi maturzystom odwołanie się od wyniku pisemnych egzaminów

Mój sympatyczny młody znajomy kilka (!) takich punktów znalazł w Gdańsku dwa lata temu i dziś jest szczęśliwym studentem wydziału lekarskiego...

Bywa zatem i tak, choć przecież doświadczone egzaminatorki też wiedzą, co mówią. Nie zaszkodzi jednak, by tak ważny egzamin był maksymalnie przejrzysty. Można przecież pomóc maturzystom i potraktować ich naprawdę dojrzale.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nemo
To doprawdy żenujące, żeby aż tak obniżać progi przyjęcia na wiele kierunków studiów, których absolwenci będą odpowiadać za nasze bezpieczeństwo. "Za moich czasów", tj. tzw. minimum programowego pogranicza lat 80-tych i 90-tych udawało się nauczycielom o wiele więcej wiedzy wtłoczyć do głów, chociaż nie było internetu, tylko często niedoposażone biblioteki... Co zatem aż tak uwsteczniło edukację i samych uczniów? KTO nas będzie leczył, nami rządził, nas sądził za kilkanaście lat? Z jakim debilem ustawionym wysoko, bo obniżone zostały progi przyjęć, będzie musiał się użerać prosty - starszy obywatel, który ma solidne wykształcenie średnie, a nie, jak wielu młodszych - wyższe bez podstawowego???
P
Piotr
Co do przejrzystości egzaminu, zgadzam się z Panią Redaktor. Nie chciałbym natomiast nigdy w życiu być pacjentem lekarza, którego stać było jedynie na uzbieranie 30% punktów z matematyki na poziomie podstawowym.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski