[Dzień Kobiet 2013] Koncert w Filharmonii

Panów nie zniechęcamy do kupowania kwiatów na Dzień Kobiet, ale kto wie, czy koncert tych artystów nie przetrwa w damskiej pamięci dłużej, niż niejedna piękna roślina...

<!** Image 3 align=none alt="Image 206477" sub="Występ Affabre to idealny prezent na Dzień Kobiet. Klasyczny boysbad śpiewa nieziemsko, a i prezentuje się nienagannie... fot. materiały organizatorów">

Chodzi o zespół Affabre, który zaśpiewa w filharmonii 8 marca o godz. 19. To męski zespół wokalny, założony w 1983 roku w Poznaniu. Jego członkowie wywodzą się z Poznańskiego Chóru Chłopięcego i Poznańskich Słowików. 

Wyróżnikiem grupy jest śpiew a cappella, czyli bez instrumentów, a ich artystyczne credo określa nazwa grupy: (łac.) „idealnie współbrzmiąc”. Jako swój pierwowzór muzyczny Affabre wymieniają angielski sekstet wokalny King’s Singers.

<!** reklama>

Wszędzie przyjmowani są entuzjastycznie, czego dowodem są recenzje prasowe: „Affabre dowiedli, że jest w stanie zaśpiewać wszystko - poczynając od aranżacji klasyki, maksymalnie zbliżonych do oryginału („Zima” Vivaldiego, „Badinerie” Bacha i na deser „Bolero” Ravela) aż po elegijną polską estradę, francuski i włoski szanson i anglojęzyczne standardy jazzowe. Sześciu nienagannie ubranych, porządnie wyglądających mężczyzn stojących na baczność jak struna przed swoimi pulpitami i wydających przy tym wysokie dźwięki,…” - pisała Julia Bentla, rosyjska recenzentka. 

Jeśli ktoś jeszcze waha się, czy kupić bilet, może próbek twórczości panów posłuchać na You Tube, ale nic nie zastąpi kontaktu na żywo z Affabre. 9 marca (godz. 19) można jeszcze świętować przedłużony Dzień Kobiet, słuchając najpiękniejszych arii, w wykonaniu artystów Opery Nova.

Wystąpią: Małgorzata Grela, sopran, Victoria Vatutina, sopran (Ukraina) Tadeusz Szlenkier, tenor, Pavlo Tolstoy, tenor (Ukraina). Melomani usłyszą creme de la creme twórczości Moniuszki, Pucciniego, Donizettiego, Verdiego. 

Zatrzymajmy się na moment na tenorze Tadeuszu Szlenkierze, o którym wybitny krytyk muzyczny Józef Kański napisał, że barwą głosu przypomina mu młodego Pavarottiego. Gdyby komuś przyszło do głowy zamienić z tym artystą parę słów, niech wie, że Tadeusz Szlenkier ma wiele do powiedzenia nie tylko o muzyce, ale i o... metafizyce, skończył wszak także filozofię na Uniwersytecie Warszawskim. Muzyczne szlify zdobywał zaś w Yale University w Stanach Zjednoczonych. W 2008 roku śpiewał partię Pasterza w „Królu Rogerze” Szymanowskiego podczas Bard Summer Festival w Annandale on Hudson. Było to pierwsze sceniczne wystawienie tej opery w USA.

W 2010 roku reprezentował Polskę na koncertach na EXPO w Szanghaju. W maju 2012 roku wystąpił w Teatro Municipal w Limie.