Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr. hab. Łukasz Nadolski: - Część ukraińskich rakiet nie jest w najlepszym stanie technicznym

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
O tym, co stało się we wtorek (15.11.) na wschodniej granicy Polski i o uzbrojeniu przeciwlotniczym ukraińskiej armii rozmawiamy z dr. hab. Łukaszem Nadolskim, ekspertem z Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy.
O tym, co stało się we wtorek (15.11.) na wschodniej granicy Polski i o uzbrojeniu przeciwlotniczym ukraińskiej armii rozmawiamy z dr. hab. Łukaszem Nadolskim, ekspertem z Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy. Dariusz Bloch
O tym, co stało się we wtorek (15.11.) na wschodniej granicy Polski i o uzbrojeniu przeciwlotniczym ukraińskiej armii rozmawiamy z dr. hab. Łukaszem Nadolskim, ekspertem z Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy.

Zobacz wideo z drona: Przebudowa torowiska i skrzyżowania w rejonie ul. Perłowej i Toruńskiej

od 16 lat

Jest już raczej pewne, że na teren Polski pod Hrubieszowem spadła ukraińska rakieta, zabijając dwie osoby. Jak to się mogło stać?

Już pierwsze zdjęcia z miejsca tragedii wskazywały, że była to najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń. Jak się wydaje, z terytorium Białorusi nadleciały rosyjskie pociski wymierzone w kluczowe obiekty na terenie zachodniej Ukrainy. Obrona przeciwlotnicza Lwowa podjęła walkę, najwyraźniej dwie rakiety przeciwlotnicze S-300 spudłowały i spadły na terytorium Polski. To oczywiście tylko hipoteza. Z ostatecznymi wnioskami trzeba poczekać na wyniki śledztwa. Nie ulega jednak wątpliwości, że gdyby nie rosyjska agresja do tej tragedii by nie doszło.

Czy możemy sądzić, że ukraińskie rakiety powodują eksplozje także na terenie tego kraju?

W każdej wojnie, w której na dużą skalę wykorzystywano rakiety przeciwlotnicze, zdarzały się takie przypadki, choćby w Wietnamie w latach 60. XX wieku. Jest to praktycznie nieuniknione. Oczywiście to tylko incydenty, a zdecydowanie większość zniszczeń i ofiar powodują na Ukrainie rosyjskie pociski.

Jakim poradzieckim sprzętem dysponuje ukraińska armia? Czy on się jeszcze nadaje do użytku?

Ukraińcy posiadają wiele, całkiem dobrych systemów obrony przeciwlotniczej. Przede wszystkim pamiętające czasy sowieckie zestawy S-300, a także Buk. To one stanowiły rdzeń ukraińskiej obrony przeciwlotniczej w pierwszych miesiącach wojny i powstrzymały rosyjskie lotnictwo. Niestety, część rakiet nie jest w najlepszym stanie technicznym, kończą się lub nawet skończyły im się resursy. Ukraińcy nie mają jednak wyboru i muszą się bronić. Nie mogą pozwolić Rosjanom wywalczyć panowania w powietrzu. Dlatego takie znaczenie mają systemy dostarczone przez państwa zachodnie - MIM-23 Hawk, IRIS-T, czy też NASAMS. Część z nich weszła już z powodzeniem do walki.

Czy przypadki podobne do tego pod Hrubieszowem mogą się powtórzyć?

Obawiam się, że tak. Obok nas toczy się wojna. Przy intensywnych działaniach powietrznych - samoloty, rakiety balistyczne, pociski manewrujące, drony, różne systemy obrony przeciwlotniczej - mieliśmy szczęście, że coś takiego nie wydarzyło się wcześniej. Jest możliwe, że w przyszłości rosyjska lub ukraińska rakieta spadnie na nasze terytorium. Pomimo działań zaradczych nie da się zapewnić 100-procentowego bezpieczeństwa naszym obywatelom. Zagrożenie ze strony rakiet zniknie wraz z zakończeniem wojny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo