Nieliczni (w Bydgoszczy w 2015 roku tylko 10 osób, a w 2016 - 9) zwracają się do wojewódzkiego konserwatora zabytków o wydanie zgody na prowadzenie poszukiwań. Niewiele trzeba zrobić, by taki dokument otrzymać; należy mieć mapkę, zgodę właściciela gruntów oraz uiścić opłatę skarbową (jeśli mnie pamięć nie myli - ok. 80 zł). Konserwator musi ją wydać wtedy, kiedy poszukiwacz nie planuje penetrowania stanowisk archeologicznych. Zatem nie trzeba się zbytnio nagimnastykować, żeby legalnie chodzić po lesie z detektorem metali.
Moim hobby jest jazda samochodem. Po to, bym mogła się z tego cieszyć, musiałam zapłacić za kurs oraz egzamin. W ten sposób uzyskałam zgodę na prowadzenie auta. Podobne przepisy dotyczą poszukiwaczy. Nie rozumiem więc, dlaczego aż tak wielu decyduje się na łamanie prawa...
Chociaż... Ja z jazdy autem mam wyłącznie satysfakcję, a wielu z nich na dewastowaniu dawnych świątyń i grobów po prostu zarabia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice