Niewiele trzeba zrobić, by taki dokument otrzymać; należy mieć mapkę, zgodę właściciela gruntów oraz uiścić opłatę skarbową (jeśli mnie pamięć nie myli ok. 80 zł). Konserwator musi ją wydać wtedy, kiedy poszukiwacz nie planuje penetrowania stanowisk archeologicznych. Zatem, nie trzeba się zbytnio nagimnastykować, żeby legalnie chodzić po lesie z detektorem metali.
Moim hobby jest jazda samochodem. Po to, bym mogła się z tego cieszyć musiałam zapłacić za kurs oraz egzamin. W ten sposób uzyskałam zgodę na prowadzenie auta. Podobne przepisy dotyczą poszukiwaczy. Nie rozumiem więc dlaczego aż tak wielu decyduje się na łamanie prawa...
Chociaż, ja z jazdy autem mam tylko satysfakcję a wielu z nich na dewastowaniu dawnych świątyń i grobów po prostu zarabia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia