O północy wystrzelą fajerwerki, wcześniej na scenie zagra nieco już zapomniana gwiazda, a także odbędą się pokazy taneczne. Nie będzie żadnych udziwnień w stylu „silent disco” ani też wielkiej fety. Impreza ma być niedroga. To bardzo dobrze. Uważam, że szkoda miejskich pieniędzy na organizowanie wielkiej zabawy. Nie jestem bowiem zwolennikiem plenerowych sylwestrowych imprez. Byłem na takiej raz i wrażenia miałem raczej przeciętne. Tłum pijanych, race pod nogami... Rozumiem jednak, że miasto chce stworzyć dla mieszkańców alternatywę wobec siedzenia przed telewizorem.
Dobry, bo sprawdzony

Tegoroczny sylwester w Bydgoszczy przebiegnie zgodnie z dobrze znanym i sprawdzonym scenariuszem.