Dobre, bo prywatne

22 kwietnia 2016, 10:10

W ostatnich latach najbardziej spektakularne inwestycje powstały za prywatne pieniądze. Pierwszy z brzegu (Brdy) przykład to „nowe spichrze” zaprojektowane przez Andrzeja Bulandę i Włodzimierza Muchę.

Dalej? Kamienica Adama Sowy przy ulicy Mostowej, która zastąpiła szpetną Kaskadę. Teraz okolice Starego Miasta znów zamieniły się w plac budowy. Na Rybim Rynku znany cukiernik wybuduje hotel, a na placu Kościeleckich bydgoska spółka okazały biurowiec. Podatnicy nie zapłacą za to ani złotówki.

PRZECZYTAJ:Budowle, które już niebawem odmienią centrum Bydgoszczy

Może więc warto pustostany, np. Teatr Kameralny, albo kamienicę, w której mieści się klub Savoy, oddać w prywatne ręce? Miasto nie ma na ich remonty ani pieniędzy, ani oryginalnego pomysłu.

Wideo

Biznes

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas:

Facebook X (Twitter)

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

Damianos26.04.2016 00:14:57

Zgadzam się w 100%, Bruski (PO) lokalnie i Szydło (PiS) państwowo mają tylko pomysły z nowymi podatkami dla przedsiębiorców. Rządy niszczące prywatną przedsiębiorczość to jak pies gryzący własny ogon. Mamy prosty wybór, albo chcemy bogatego państwa albo bogatych Polaków.

bembas22.04.2016 15:44:36

Zgadza się, wszystkie sukcesy którymi chwali się Bruski są albo inwestycjami prywatnymi albo sukcesami jego poprzedników. On jedynie nieumiejętnie kończy tak jak most bez chodnika czy nielogiczny przebieg linii tramwajowej do Fordonu utrudniający życie mieszkańcom. Gdyby nie sprytna awantura o Uniwersytet jaką wywołał to dawno ludzie by go wywieźli na taczce.