A ponieważ nie da się do Bydgoszczy dopłynąć także przez Brdyujście, więc do miasta nie można dotrzeć drogą wodną. W tej sytuacji, organizacja takich imprez jak „Ster na Bydgoszcz” czy wydawanie grubych tysięcy na promocję Bydgoszczy jako „wodnego miasta” zda się psu na budę.
PRZECZYTAJ:Zdążyli skończyć na majowy weekend
Przykładem tego niech będzie wczorajsze „Dzień dobry TVN”, nadawane z Bydgoszczy, w którym reporter uprzejmie informował (znajdując się na moście im. Jerzego Sulimy-Kamińskiego), że stoi właśnie nad pięknym Kanałem Bydgoskim...

Wideo