Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dbaj o formę dla dobrego samopoczucia. Dziś jest Dzień Walki z Otyłością

Justyna Tota
Justyna Tota
Nie trzeba stosować katorżniczych diet ani treningów, „być fit” to dbać o siebie i zdrowie, by czuć się po prostu dobrze
Nie trzeba stosować katorżniczych diet ani treningów, „być fit” to dbać o siebie i zdrowie, by czuć się po prostu dobrze Archiwum Tomasz Czachorowski
Dziś - 22 maja - obchodzimy Europejski Dzień Walki z Otyłością. Jak wskazują specjaliści, w Polsce już co piąty uczeń jest otyły, w Europie to jedna z najczęstszych chorób, na którą cierpią ludzie niezależnie od płci i wieku. Równolegle do problemu otyłości modne staje tzw. bycie fit. Zapytaliśmy psychologa sportu - Karolinę Chlebosz - jak modę fit pogodzić z trybem życia, by wyszło nam to naprawdę na zdrowie.

W czasach, gdy wieczna młodość i zdrowie w masowej kulturze wciąż wypierają starość i niedołężność, hasło „fit” sprzedaje się bardzo dobrze - od żywności, poprzez ubiór na sprzęcie do ćwiczeń skończywszy. Nic dziwnego, w końcu każdy chce „być fit”, ale co to właściwie znaczyć powinno? Czy regularne uprawianie aktywności fizycznej i zdrowe odżywianie się wystarczy?

- Podstawą bycia w dobrej formie jest zawsze zgoda z własnym „ja”. Nie można robić niczego na siłę. Postępowanie według schematu myślowego: „wszyscy biegają, więc i ja zacznę, mimo że tego nie lubię”, to błędne koło. Aktywność fizyczną powinniśmy dobierać do naszego temperamentu i możliwości, by treningi były dla nas przyjemnością, a nie przymusem - wyjaśnia Karolina Chlebosz, psycholog sportu.

Podobnie jest z odżywianiem się, które oczywiście powinno iść w parze z aktywnością ruchową. Ale i w żywieniu bezrefleksyjne uleganie trendom nie jest wskazane.

- Dużo dziś mówi się o diecie bez glutenu czy bez cukru. Zanim jednak zdecydujemy się na którąkolwiek z diet, radziłaby najpierw wsłuchać się w potrzeby własnego organizmu. Oczywiście, powinniśmy wybierać zdrową żywność, ale taką, która nam smakuje. Przymuszanie się do jedzenia czegoś tylko dlatego, że powszechnie jest uważane za zdrowe, nie ma większego sensu. Zresztą, to udowodnione naukowo, że jeśli jemy bez pośpiechu i z przyjemnością, wówczas jesteśmy nie tylko zdrowsi, ale i szczęśliwsi - mówi psycholog sportu Karolina Chlebosz.

Uczmy się przede wszystkim wyrabiać u siebie zdrowe nawyki, bo tylko wtedy sposób odżywiania, jak i aktywność ruchowa staną się naszym stylem życia, a nie trendem któremu ulegliśmy.
Karolina Chlebosz, psycholog sportu

W racjonalnym odżywianiu i regularnych ćwiczeniach bez systematyczności ani rusz.
- Warto się zastanowić, co chcemy osiągnąć i spisać to na kartce. Nasze cele powinny być konkretne, pozytywne (będę ćwiczyć trzy razy w tygodniu lub będę jeść owoce i warzywa i pić minimum 2 litry wody dziennie) i ambitne. Nie warto rzucać się od razu na głęboką wodę - do upragnionego celu przybliżamy się małymi krokami. Za każdy zrealizowany etap, nagradzajmy się - radzi Karolina Chlebosz.

Motywację wewnętrzną mogą wspierać bodźce z zewnątrz. - Na przykład, wiele pań ma słabość do butów. Kupienie sobie zatem odpowiedniego obuwia sportowego może być dodatkowym bodźcem do tego, żeby zacząć regularnie ćwiczyć - obrazuje nasza rozmówczyni.

Do ćwiczeń czy biegania skutecznie motywować może też otoczenie, chociaż...
- To zależy od charakteru danej osoby. Introwertyk będzie czuł się lepiej, trenując samemu niż w grupie. Natomiast bez wątpienia praca w grupie czy z partnerem nie tylko bardziej mobilizuje, łatwiej też o wsparcie w kryzysowych sytuacjach, które przytrafiają się każdemu - przyznaje psycholog sportu.

No właśnie, jak się nie poddać, jeśli najdzie nas chwila słabości, zwłaszcza jeżeli jesteśmy dopiero na początku swojej drogi w „byciu fit”?
- Uczmy się przede wszystkim wyrabiać u siebie zdrowe nawyki, bo tylko wtedy sposób odżywiania, jak i aktywność ruchowa staną się naszym stylem życia, a nie trendem któremu ulegliśmy - dodaje nasza ekspertka.

Wysiłek uwalnia endorfiny, ale jak we wszystkim warto zachować rozsądek. - Jeśli ktoś forsuje się, prędzej czy później jego organizm zbuntuje się, bo ciało i umysł potrzebują też regeneracji. Dlatego warto konsultować się ze specjalistami, żeby dawkować wysiłek tak, by nie zrobić sobie krzywdy. Ponadto, w dążeniu do wymarzonej sylwetki i zdrowia, pamiętajmy, że dobre samopoczucie to też czas spędzony z bliskimi czy na hobby. W życiu ważna jest harmonia - mówi Karolina Chlebosz.

Warto wiedzieć

  • Motywacja? Zacznij od chwili namysłu . To, co chcesz osiągnąć, napisz na kartce. Po co swe cele spisywać? By do swej listy wracać, gdy motywacja osłabnie. Cel, jaki chcesz osiągnąć, powinien być konkretny - np. zamiast ogólnego „chcę schudnąć”, pomyśl, ile kilogramów chcesz zrzucić albo jaki rozmiar ubrania nosić. Cel powinien być też pozytywny, np. będę ćwiczyć trzy razy w tygodniu lub będę jeść owoce i warzywa.

  • Myśl pozytywnie. - Im więcej rzeczy robimy z przyjemnością, tym lepsze przynosi to efekty. Jesteśmy zdrowsi, szczuplejsi, sprawniejsi, jeśli ćwiczymy tak, jak lubimy i jemy zdrowo, ale zgodnie z naszymi upodobaniami smakowymi - podkreśla Karolina Chlebosz, psycholog sportu.

  • Dbaj o harmonię ciała i umysłu. We wszystkim warto zachować zdrowy rozsądek - piękna sylwetka to nie wszystko. Pozytywne myślenie pobudza do działania, wysiłek zaś pobudza wydzielanie hormonów szczęścia. Wszak w zdrowym ciele, zdrowy duch.

    ## W centrum Bydgoszczy pozował do zdjęć, wykonując faszystkowski salut

  • W „byciu fit” wcale nie o specjalną dietę chodzi - należy po prostu zadbać o zbilansowane posiłki, wśród których śniadanie to energetyczna podstawa na cały dzień. Jedz zdrowo i regularnie (mile widziane pięć posiłków dziennie), bez obsesyjnego liczenia kalorii.

  • Woda - to podstawa. Każdy powinien wypijać 2-2,5 litra wody dziennie. Oczywiście, można zastępować ją innymi płynami - najlepiej niegazowanymi i niesłodzonymi, alkohol redukujemy do minimum, a najlepiej gdy wykluczymy go z swego „menu”.

  • „Bycie fit” to aktywność ruchowa - zgadza się, przy czym jest tu absolutna dowolność co do rodzaju owej aktywności. Jeśli lubisz biegać - to świetnie, stopniowo zwiększaj dystans do pokonania. Jeśli biegać nie lubisz, możesz pływać, jeździć na rowerze czy po prostu ćwiczyć i to niekoniecznie muskulaturę na siłowni. Zresztą, ćwiczyć fitness można z różnych względów - ktoś może mieć za cel schudnąć albo wręcz przeciwnie - przybrać, a ktoś inny może po prostu wyrzeźbić ciało. To Ty decydujesz, co chcesz osiągnąć, a powinno to być przede wszystkim dobre samopoczucie, a nie wynik czy bicie rekordów swojej wytrzymałości.

  • Konsekwencja - jak w każdym dążeniu do celu- konieczna. W osiąganiu dobrego samopoczucia, jakim jest „fit”, ważne jednak, by pamiętać, że decydując się porzucić złe nawyki na rzecz tych dobrych, robimy to tylko i wyłącznie dla siebie, bo chcemy zadbać o siebie, a nie dlatego, że tak jest trendy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!