Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dalszy ciąg bitwy o spalarnię odpadów niebezpiecznych w Bydgoszczy - Eneris odwołuje się od decyzji prezydenta

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Firma Eneris, która chce budować spalarnie odpadów niebezpiecznych na dawnym bydgoskim Zachemie, odwołała się od blokującej inwestycję decyzji prezydenta Bydgoszczy. Nic nie jest przesądzone, a batalia sądowa zapowiada się na bardzo długą.
Firma Eneris, która chce budować spalarnie odpadów niebezpiecznych na dawnym bydgoskim Zachemie, odwołała się od blokującej inwestycję decyzji prezydenta Bydgoszczy. Nic nie jest przesądzone, a batalia sądowa zapowiada się na bardzo długą. Arkadiusz Wojtasiewicz
Firma Eneris, która chce budować spalarnie odpadów niebezpiecznych na dawnym bydgoskim Zachemie, odwołała się od blokującej inwestycję decyzji prezydenta Bydgoszczy. Nic nie jest przesądzone, a batalia sądowa zapowiada się na bardzo długą.

Zobacz wideo: Budowa nowego kampusu Akademii Muzycznej może się rozpocząć

od 16 lat

Następna spalarnia niebezpiecznych odpadów na terenie dawnego Zachemu w Bydgoszczy - to hasło od miesięcy rozgrzewało dużą część mieszkańców miasta. Zgoda na jej budowę leżała w rękach Rafała Bruskiego, prezydenta Bydgoszczy, który miał wydać decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji. Wcześniej prezydent twierdził, że jeżeli inwestor spełnia wszelkie wymogi prawne, zgody na budowę nie można odmówić. Ku zaskoczeniu wielu osób w ubiegłym roku podczas jednej z sesji Rady Miasta Bydgoszczy prezydent ogłosił, że spalarnia... nie powstanie.

Pozytywne opinie o inwestycji wydały Wody Polskie, sanepid i marszałek województwa, tyle że opinie nie były dla prezydenta w żaden sposób wiążące, podobnie jak sama decyzja prezydenta - zawsze można wnieść od niej sprzeciw.

Teraz wygląda na to, że sprawa spalarni wcale nie przeszła do historii, a firma Eneris nie składa broni.

Eneris odwołuje się od decyzji prezydenta Bydgoszczy

- Po analizie otrzymanej dokumentacji spółka ENERIS złożyła odwołanie od decyzji Prezydenta Miasta Bydgoszczy w sprawie odmowy wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na „Budowie linii do termicznego przekształcania odpadów niebezpiecznych w Bydgoszczy” - potwierdza Janusz M. Kamiński, pełnomocnik zarządu ds. komunikacji Eneris.

Instalacja ma powstać na terenie dawnych Zakładów Chemicznych Zachem w linii prostej oddalonej zaledwie nieco ponad kilometr od najbliższych zabudowań osiedla Kapuściska. Jedna przy ul. Dziatkiewicza już istnieje. Nowa - zgodnie z raportem oddziaływania na środowisko przedstawionym przez Eneris ratuszowi - ma termicznie przekształcać niebezpieczne śmieci: opony, pochodne olejów, smarów, nasączone lakierami drewno i np. pomedyczne resztki ciał - w ilości 28 tysięcy ton rocznie. Wydajność dotychczasowej spalarni to ok. 8 tys. ton.

Inwestycja jednak zgodna z planem zagospodarowania?

Jak wcześniej informował Janusz Kamiński, Eneris analizował odmowną decyzję prezydenta Bydgoszczy pod kątem merytorycznym i prawnym. - Podtrzymujemy nasze dotychczasowe stanowisko, że dokumentacja oraz plany inwestycyjne są przygotowane zgodnie ze wszystkimi wymogami, które potwierdzały kolejne decyzje wydane przez upoważnione do ich oceny instytucje.
W naszym przekonaniu inwestycja jest również zgodna z założeniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, na podstawie którego działa m.in. miejska instalacja ProNatura - stwierdził.

Powodem odmowy prezydenta jest niezgodność niezgodność ze szczegółowymi ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - zasadami ochrony środowiska, przyrody i krajobrazu kulturowego. W planie obowiązuje bowiem:

  • zasada stosowania nowoczesnych technologii, charakteryzujących się niskimi uciążliwościami dla środowiska;
  • zakaz lokalizacji funkcji powodujących uciążliwości dla osiedli mieszkaniowych, znajdujących się w sąsiedztwie planu;
  • zasada ograniczania ryzyka wystąpienia poważnych awarii i ich skutków dla ludzi i środowiska, zgodnie z przepisami odrębnymi.

- Stanowisko MPU w tej sprawie od początku było jednoznaczne, że nie można stwierdzić zgodności planowanego zamierzenia z obowiązującym planem miejscowym - podkreśla Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, która przygotowuje plany zagospodarowania.

Eneris inwestuje

Tymczasem Eneris już trochę w przyszłą spalarnię i wizerunek zainwestował - wystarczy wspomnieć cykl spotkań z członkami bydgoskich rad osiedli. Firma kupiła także terenowe isuzu, które wykorzystywane jest m.in. do neutralizacji bomb ekologicznych znajdujących się w bydgoskich lasach. Tych w ubiegłym roku był wysyp.

Konsultacji społecznych nie było

Przypomnijmy, że pod koniec czerwca do Rady Miasta Bydgoszczy wpłynął wniosek o przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie budowy spalarni niebezpiecznych - chciał tego inwestor. Komisja skarg i wniosków RM oceniła jednak, że prywatne inwestycje nie podlegają konsultacjom. Co prawda prezydencka procedura prowadzona jest w trybie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie oraz udziale społeczeństwa w ochronie środowiska, ale to ostatnie wcale nie oznacza konsultacji społecznych.

Zapowiada się długotrwała batalia o spalarnię. Skarga Eneris na decyzję prezydenta Bydgoszczy zostanie rozpatrzona przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Potem - od tej decyzji - strony będą się mogły odwoływać do sądów administracyjnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo