Długie kolejki do lekarzy specjalistów oraz lata czekania na rehabilitację lub zabiegi chirurgiczne to tematy, które od lat nie schodzą z pierwszych stron gazet. Kolejni ministrowie zdrowia nie potrafią sobie z tym poradzić mimo, że co jakiś czas przekazują wojewódzkim oddziałom NFZ dodatkowe pieniądze. Tak się stało także teraz, na początku
sierpnia.
Lata czekania
- W ubiegłym roku miałem operację zaćmy. Czekałem na nią chyba ponad trzy lata - twierdzi pan Eugeniusz z Bielaw, który ma dziś ponad 85 lat. - Zoperowano mi najpierw lewe a po kilku miesiącach prawe oko. Wydawało się, że będzie dobrze. Niestety, czekałem zbyt długo i zmiany okazały się poważne. Dziś, na jedno oko prawie nie widzę. Może, gdyby zabieg został wykonany wcześniej, efekty byłyby lepsze.
Pan Eugeniusz był operowany w bydgoskim szpitalu uniwersyteckim, dlatego zapytaliśmy w Juraszu i Bizielu o aktualne dane dotyczące długości kolejek.
- Na operację zaćmy czeka się trzy lata - mówi Marta Laska, rzeczniczka Jurasza. - Na wszczepienie endoprotezy stawu biodrowego 5 lat a na zabiegi rehabilitacyjne (przypadki stabilne) rejestrujemy pacjentów na 2018 rok.
W Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. Biziela na operację zaćmy czeka się od pół roku (przypadki pilne) do ponad półtora roku. Bardzo długo pacjenci czekają na endoprotezy.
- Stawu biodrowego od 340 dni (przypadki pilne) do 1040 dni (przypadki stabilne) - informuje Kamila Wiecińska, rzeczniczka Biziela. - Na endoprotezę kolana pacjenci czekają nieco dłużej od 440 dni (przypadki pilne) do 1100 dni (przypadki stabilne).
Kolejki do sprawdzenia
Na stronach internetowych bydgoskiego oddziału NFZ odnaleźć można informacje o tym, w jakich jednostkach (przychodniach bądź szpitalach) i jak długo czeka się na konkretny zabieg.
I tak, np. w bydgoskim X Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką - jak czytamy w Internecie - na przeprowadzenie operacji oka (zaćma) czeka w kolejce ponad 2,6 tysiąca osób. Średni czas oczekiwania to ponad rok.
Krócej, bo od ponad 100 do ok. 700 dni, pacjenci czekają w innych, prywatnych ośrodkach, które podpisały kontrakty z NFZ.
Dodatkowe pieniądze
Na szczęście, na początku sierpnia prezes Narodowego Funduszu Zdrowia wprowadził zmiany i postanowił zwiększyć budżety oddziałów NFZ.
- Otrzymaliśmy 58 milionów 784 tysięcy złotych - informuje Barbara Nawrocka, rzeczniczka Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Bydgoszczy.
Z tej kwoty prawie 38,5 mln zł przeznaczono na dofinansowanie leczenia szpitalnego, w tym m.in. na opłacenie: świadczeń nielimitowanych, pakietu onkologicznego, endoprotezoplastyke i leczenie zaćmy. Ok. 9 mln przeznaczonych zostanie na usługi ambulatoryjne, 4 mln na rehabilitację leczniczą, 1,5 mln na opiekę długoterminową, 2 mln na realizację zleceń na wyroby medyczne, 1,5 mln na świadczenia odrębnie kontraktowane, 1,3 mln na leczenie stomatologiczne, 500 tys. zł na opiekę paliatywną i hospicyjną, 500 tys. zł na opiekę psychiatryczną i leczenie uzależnień.
Bydgoski NFZ w tej chwili analizuje możliwości i negocjuje możliwości podpisania aneksów do umów. Niektóre szpitale już je podpisały, inne powinny to zrobić do końca sierpnia.
Warto też podkreślić, że podział dodatkowych pieniędzy uwzględnia m.in.: konieczność zabezpieczenia finansowania świadczeń opieki zdrowotnej „nielimitowanych” oraz ratujących życie i potencjalnie wyższe niż pierwotnie planowano skutki finansowe realizacji świadczeń udzielanych przez pielęgniarki i położne. Brana jest też pod uwagę dostępność do świadczeń i zmniejszenie kolejek oczekujących.