Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy odejdą od tablic naprawdę? [komentarz]

Robert Borzyszkowski
Robert Borzyszkowski
Gdy strajk zapowiadają pracownicy służby zdrowia, oddźwięk jest prawie natychmiastowy.

Bo przecież bez względu na płeć, wiek, wyznanie, orientację seksualną czy zawód nikt nie chce zostać bez ewentualnej opieki pielęgniarki czy lekarza ani nie życzy tego swoim bliskim, więc strach przed zdecydowanym działaniem białego personelu jest powszechny. Gdy swoje racje chcą wyartykułować nauczyciele przeciwni zamykaniu gimnazjów, sprawy mają się inaczej. Przejmuje się niewielu, bo niechęć do nauczycieli zakorzeniona jest w wielu rodakach gdzieś głęboko.

Często da się słyszeć, że szkoły generują tylko koszty, belfrzy czepiają się ciągle dzieciaków, wymyślają stale koszty, a to wycinankę chcą, a to wycieczkę. A wakacje? Dwa miesiące leżą i pachną. Skandal! Ci sami krytykanci jednym tchem potrafią powiedzieć, że do szkoły by nie poszli pracować, bo kto by tam z tą rozwydrzoną młodzieżą wytrzymał. Dlatego też większość się nie martwi, że bez opieki mogą choć na chwilę pozostać ich dzieci czy wnuki.

A jak dodać, że sprzeciw belfrów nie zabrzmi donośnie, bo część chóru protestujących nie ma ochoty śpiewać, to robi się w ogóle cienko. Ci, którzy nie zaprotestują, nie zrobią tego, bo przeciw własnej korzyści protestować nie ma co. Trąba jerychońska to z tego protestu nie będzie, więc rząd się za bardzo tym nie przejmuje. Władza nie ma się co bać płonących opon, a że to ludzie raczej kulturalni, to nawet obelgi będą na poziomie. Złośliwi plotkują, że jak gimnazja się „zamiecie”, to jeden rok subwencji za obowiązkową naukę będzie, jak znalazł, na jakiś plus. I wolę wierzyć, że to tylko plotki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!