Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co komu wycieka - komentuje dziś Adam Willma

Adam Willma
Adam Willma
Nie matura, lecz chęć szczera zaprowadzi cię do Ministerstwa Edukacji i Nauki
Nie matura, lecz chęć szczera zaprowadzi cię do Ministerstwa Edukacji i Nauki Piotr Krzyzanowski
Są na świecie rzeczy nieprzewidywalne (na przykład pogoda), są też stałe i niezmienne, jak reakcja organizmu na melanż maślanki z kiszonymi ogórkami.

Do tych niezmiennych należą przecieki z matur. No, po prostu nie da rady uszczelnić kopert, a najwyższe technologie monitoringu nie pozwolą zatkać wszystkich dziurek od klucza. Możemy spuścić zasłony tajemnicy na gmachy NATO, na listę sąsiadów z klatki schodowej, na imiona pacjentów, którzy czekają przed gabinetem stomatologicznym, ale resort edukacji pozostanie nieuszczelnialny niezależnie od tego, kto rządzi.

Na czas matur jakaś agentura obsiada gmach przy ulicy (nomen omen) Wspólnej i wpuszcza w obieg maturalne pytania, aby rozmontować nam system.

Zawsze potem poważni prokuratorzy z urzędowym namaszczeniem zarzekają się, że tym razem dadzą sprawcy popalić i tak rok mija za rokiem. Może warto robić zakłady z jakiego przedmiotu uleje się ministerstwu w przyszłym roku? A może wyeksportować cały ten MEiN na wschód. Dzięki czemu mielibyśmy wreszcie solidną siatkę wywiadowczą, a w bonusie co jakiś czas moglibyśmy liczyć, że wycieknie Ruskim ropa.

Wśród spraw przewidywalnych jest jeszcze jedna – pewniejsza niż śmierć i podatki. Śmieci. To przecież niemożliwe, żeby przez trzy dekady żaden z polskich rządów nie był w stanie znaleźć skutecznego patentu na śmieci. Nie takiego, żeby wszystko zgadzało się w kwitach, ale takiego, który spowoduje, że dzikie wysypiska znikną raz na zawsze. Zaczynam podejrzewać, że jest jakieś tajne porozumienie, jakaś śmieciowa Magdalenka w sprawie ochrony śmieci, jako narodowej spuścizny, na równi z łowickim pasiakiem, oscypkiem i smokiem wawelskim.

Tym wszystkim, którzy zniesmaczeni wrócili z wczasów w północnej Afryce, gdzie opędzali się od hulających wszędzie woreczków foliowych, polecam spacer na podtoruńskich łąkach albo w podwłocławskich lasach. Można tam zorganizować muzeum polimerów pod gołym niebem. Na wsi zresztą nie jest wiele lepiej. Oprócz dzikich wysypisk straszą tam współczesne strachy z rozpadających się syntetycznych worków.

Po tysiąckroć można cytować wyniki badań o wpływie wszechobecnego mikroplastiku na zdrowie. Bez skutku. Ale co się dziwić – jeśli każdego roku wyciekały te maturalne pytania, to może ci panowie, którzy decydują o śmieciach, maturę zdali tylko dzięki pytaniom, które wyciekły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co komu wycieka - komentuje dziś Adam Willma - Gazeta Pomorska