Chaos w centrum miasta

Przez tydzień sklepy przy ulicy
Kościuszki nie odwiedzał żaden klient. Nie działo się tak z
powodu braku zainteresowania, ale niemożności dojścia do nich.
Część sklepów w okolicach Rynku zostało odciętych od klientów
poprzez roboty remontowe.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 218357" >Roboty ziemne w centrum miasta trwają
od wielu tygodni. Najpierw odczuli to kierowcy, którzy mają
utrudniony wjazd w okolice Rynku. Ostatnio braki pieniędzy w kasach
zauważyli właściciele tamtejszych sklepów.

- Przez tydzień klienci nie mieli jak
tu wejść – żali się Marlena Olejniczak z jednego ze sklepów
przy ul. Kościuszki. - Mówili co prawda, że będą roboty, ale
nikt nie wiedział, że aż tak drastyczne.

Rzeczywiście, tydzień temu przy tej
ulicy odcięte były sklepy z jednej jej strony. Ekipa wywiesiła
tabliczkę, że przejście jest drugą stroną. W tej sposób książek
nie mogli obejrzeć choćby klienci znajdującego się tam
antykwariatu. - - Nie ma jak tam wejść – martwił się napotkany
w centrum młody człowiek.

<!** reklama>Interwencję w imieniu handlowców
podjął radny Jacek Olech. Wezwał on do centrum strażników
miejskich oraz wystosował pismo do prezydenta Ryszarda Brejzy.

- Już tylko próba przejścia do
jakiegokolwiek sklepu na tej ulicy wymaga poważnego zaangażowania i
odwagi żeby lawirować wśród pracujących maszyn budowlanych i
jednocześnie przeskakiwać przez wykopy wśród skarp piasku i
pracującego sprzętu budowlanego. Położone prowizoryczne kładki,
sklecone z dwóch desek bez barierek zabezpieczających stwarzają
poważne zagrożenia dla uczestników ruchu pieszego – argumentuje
radny.

Olech podkreślił także, że
realizując tak potrzebną inwestycję należało również pomyśleć
o osobach pracujących i zamieszkujących na tej ulicy a nie tylko o
procesie technologicznym oraz że prace nie są realizowane zgodnie z
harmonogramem opublikowanym na stronie internetowej ratusza.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 218357" >Wygląda na to, że krytyczne uwagi
zostały wzięte przez urzędników do serca. Przedwczoraj przy ul.
Kilińskiego klienci mogli już do sklepów wchodzić.

- Jest dojście i nie ma takiego
bałaganu jak wcześniej, że wszystko leżało na chodniku –
przyznaje Marlena Olejniczak.

Roboty w centrum miasta, polegające na
budowie sieci ciepłowniczej, mają potrwać do końca listopada.