Była tak pijana, że nie słyszała płaczu dziecka

We wtorek sąsiedzi zaalarmowali policję, że słyszą płacz małego dziecka, które dochodzi w jednym z mieszkań. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol z Błonia.

Policjanci ustalili, że mieszka tam młoda kobieta wraz z około 4-miesięcznym dzieckiem. Z relacji świadków wynikało, że płacz ten nasilał się z godziny na godzinę. Mundurowi próbowali dostać się do mieszkania, lecz drzwi były zamknięte, a na pukanie i dzwonienie do drzwi nikt nie odpowiadał. <!** reklama>

Funkcjonariusze poprosili, więc o pomoc strażaków. W międzyczasie zostało wezwane pogotowie. Gdy na miejsce przyjechały służby ratownicze, policjanci wspólnie ze strażakami za pomocą drabiny weszli do mieszkania przez otwarte okno. W pokoju zastali śpiącą na kanapie kobietę oraz płaczące w wózku dziecko. Niemowlę zostało natychmiast przekazane pod opiekę załodze pogotowia. Gdy śpiąca kobieta się obudziła funkcjonariusze szybko się zorientowali, że jest pijana, a nie „zmęczona” tak jak twierdziła. Badanie alkotestem wykazało, że miała około dwóch promili alkoholu w organizmie. W związku z tym, że dziecko nie potrzebowało hospitalizacji, maleństwo zostało przekazane pod opiekę jednemu z członków rodziny matki. Teraz 22-latka odpowie przed sądem za swoje postępowanie.