Dobre wieści dla bydgoszczan płyną z Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. Jest szansa, że Bydgoszcz wzbogaci się nie tylko o nową komendę, ale i posterunek policji.
- Na posiedzeniu komisji był komendant miejski policji Sławomir Kosiński, była więc okazja do zapytania go o plany związane z rozwojem jednostek policji w naszym mieście - mówi wiceprzewodniczący komisji Jarosław Wenderlich.
A policja w Bydgoszczy ma ambitne plany. - Planowane jest przeniesienie KMP do byłej siedziby prewencji przy ulicy Chodkiewicza. Miejsce zajmowane przez policjantów z komendy miejskiej zajęliby policjanci, którzy teraz pracują w trudnych warunkach w komisariacie Szwederowo. Jest też szansa na wzmocnienie obecności policji na Osowej Górze - mówi radny.
Starania o odtworzenie tam komisariatu trwają już od kilkunastu lat. Niegdyś na Osowej Górze, obecnie obsługiwanej przez policjantów z Błonia, znajdował się komisariat, obecnie to już tylko rewir dzielnicowych. Mieszkańcy wielokrotnie skarżyli się, że czas dojazdu patrolu wezwanego na interwencję jest długi, co zwłaszcza w przypadku zdarzeń chuligańskich utrudnia, a czasem uniemożliwia złapanie sprawców na gorącym uczynku. W dodatku część Osowej Góry należy administracyjnie do gminy Sicienko i to tamtejsi policjanci zajmują się wieloma zdarzeniami w dzielnicy.
Zobacz:
Na ile plany są tylko zapisanymi na papierze celami, a na ile są to dążenia możliwe do zrealizowania w najbliższym czasie?
- Jestem pełen nadziei związanych z programem modernizacji służb mundurowych do 2020 roku. Na jego realizację zgodził się Sejm, a wdrażać go będzie MSWiA, przeznaczając na niego blisko 9 miliardów złotych. To ogromne pieniądze, które wydane mają być również na prace budowlane - podkreśla radny Wenderlich.
Prawdopodobnie jeszcze w tym kwartale dowiemy się, jakie policyjne inwestycje w Bydgoszczy będą realizowane do 2020 roku. O ich wyborze zdecyduje KGP i MSWiA.
Policja zmieni lokal?
- Nie kryjemy, że przenosiny na ulicę Chodkiewcza byłyby nam bardzo na rękę, bo to rozwiązałoby wiele naszych problemów lokalowych. Na tym etapie jednak nie można o tym przesądzić. W obiekt przy Chodkiewicza trzeba zainwestować poważne pieniądze, dopóki nie zostaną nam zagwarantowane, nie chcemy składać deklaracji o przenosinach - podkreśla Monika Chlebicz, rzecznik KWP w Bydgoszczy.
Obiekt przy ulicy Chodkiewicza 32 podlega opiece miejskiego konserwatora zabytków, który będzie musiał wyrazić swoją opinię w sprawie modernizacji. Koszty remontu będą spore, ale policja przed ogłoszeniem przetargu nie chce o nich mówić, bo w postępowaniu przetargowym będzie chciała uzyskać najniższą cenę.
- Podobnie wygląda sprawa z Osową Górą, widzimy tam potrzebę stworzenia posterunku, ale to również oznacza konieczność zapewnienia odpowiedniej jego obsady, co ma wpływ na budżet - zauważa Monika Chlebicz.
- Nikt nie zwracał się do nas, by na przykład od strony lokalowej zabezpieczyć istnienie posterunku na Osowej Górze - mówi Adam Dudziak, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Formalnie to komendant miejski policji odpowiedzialny jest za bezpieczeństwo w mieście. Jeśli z jego analiz wynika, że nie ma potrzeby tworzenia większych struktur policji na Osowej Górze, to oznacza, że bezpieczeństwo jest zachowane dzięki siłom, jakimi dysponuje. Oczywiście, w takich wypadkach zawsze kluczowe powinno być poczucie bezpieczeństwa mieszkańców i to oni powinni mieć wpływ na to, gdzie powstają nowe posterunki. Warto mieć jednak świadomość, że do całodobowej pracy posterunku potrzebnych jest przynajmniej pięciu dyżurnych i komendant. Pytanie, czy lepiej mieć sześciu policjantów za biurkiem, czy lepiej pomagaliby mieszkańcom w terenie, jest otwarte.
Więcej patroli w mieście
Miasto stara się jednak wspierać policję i dofinansowuje chociażby dodatkowe patrole, które pojawiają się na ulicach Bydgoszczy.
- Z pieniędzy, które trafiają do budżetu z tzw. kapslowego, sfinansowaliśmy dodatkowych 1337 służb patrolowych, bezpieczeństwa pilnowali również słuchacze policyjnej szkoły z Piły. Więcej było również na ulicach strażników miejskich. 100 tysięcy złotych wystarczyło do sfinansowania 3 tysięcy godzin patrolowych - wyjaśnia Adam Dudziak.
Bydgoszcz. Pani wysiada, auto odjeżdża [wideo]
- Szczekaj! - rozkazywał, każąc jej włazić pod stół i udawać psa. Rachunek za lata koszmaru
Palenie śmieci w piecu. Jaka kara za to grozi. Gdzie zgłaszać?
Polub "Express" na Facebooku