https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz: Ciąg dalszy sporu o lokalizację pomnika Walki i Męczeństwa

Krzysztof Błażejewski
Robert Grochowski na podstawie niemieckiego planu z 1939 r. lokalizuje miejsce egzekucji na Starym Rynku
Robert Grochowski na podstawie niemieckiego planu z 1939 r. lokalizuje miejsce egzekucji na Starym Rynku Filip Kowalkowski
Od kilkunastu lat, w związku z próbą przebudowy płyty Starego Rynku, wybuchają kontrowersje co do ewentualnych przenosin pomnika. Tymczasem nikt precyzyjnie nie ustalił, gdzie dokładnie doszło do egzekucji we wrześniu 1939 roku.

- Moim zdaniem, nie można było wybrać lepszego miejsca do lokalizacji pomnika na Starym Rynku niż to, w którym się znajduje - uważa Robert Grochowski, bydgoski archeolog, który ostatnio przeprowadził dogłębną kwerendę historyczną i przejrzał wszystkie dostępne źródła zaświadczające o miejscu i stanie budowli należących do zachodniej pierzei Starego Rynku, dziś już nieistniejącej.

Niezwykły przypadek

Jak widać na precyzyjnym planie sporządzonym przez okupantów jesienią 1939 roku, odszukanym przez Roberta Grochowskiego i na niesionym na dzisiejszy stan placu, pomnik „kryje się” w niewielkiej niszy pomiędzy dawnymi schodami frontowymi do kościoła na Starym Rynku i jego bocznym ryzalitem. Szerokość schodów nieistniejącej świątyni wynosiła 5-6 metrów, natomiast odległość od schodów do narożnika budynku sięgała 8-9 metrów.

PRZECZYTAJ:Warto się spierać o przeniesienie pomnika? [DZIEŃ DOBRY]

Czyżby wskazywało to, iż przed ustawieniem pomnika w 1969 roku także dokonano tak dokładnych pomiarów? Mogłoby tak wyglądać, ale sprawy miały się wówczas zupełnie inaczej.

Trzeba pamiętać, że planując przekształcenie płyty rynku w miejsce pamięci, pomnik miał być tylko jednym z elementów zabudowy. Pośrodku rynku znajdować się miało szklane, nowoczesne w swojej bryle muzeum martyrologii z częścią podziemną. To muzeum zaplanowano symetrycznie na środku zachodniej strony Starego Rynku i dlatego miejsce dla pomnika mogło się znaleźć jedynie z boku planowanego muzeum. Traf chciał, że architekcie usytuowali go dokładnie w miejscu, jak to wielokrotnie stwierdzano, „uświęconym krwią zamordowanych bydgoszczan”.

Przestrzeń kilku metrów

Gdzie jednak dochodziło w dniach 9 i 10 września 1939 roku do egzekucji zakładników? W którym dokładnie miejscu? Jak je wyznaczyć? Tego, jak dotąd, nie podjął się nikt, bo i sprawa jest trudna.

Świadkowie zeznawali, że do rozstrzeliwań dochodziło „przed schodami kościoła”, lub „pod murem kościoła”. Tak też zeznał jeden z Niemców przesłuchiwanych po wojnie: „ludzi ustawiono twarzą do ściany i zastrzelono od tyłu z karabinów maszynowych”. Trzeba jednak brać pod uwagę, że odbyły się dwie egzekucje: 9 września około południa rozstrzelano kilkanaście osób, w tym trzech braci Hanusiaków. To ich ciała rozpoznano na fotografii wykonanej przez któregoś z Niemców. A zatem to powszechnie znane jedyne zdjęcie ukazujące ciała ofiar na ziemi, jedyne - które w ten sposób - lokalizuje miejsce egzekucji, wskazuje wyraźnie, że stało się to na wprost wejścia do kościoła, ale w odległości może 5 metrów w stronę środka placu. Ściana budynku muzeum jest tylko tłem na drugim planie.

12 metrów na zachód

Gdzie z kolei odbyły się egzekucje 10 września? Pewnie w tym samym miejscu, ale to tylko domniemanie. Gdzie zatem jest ziemia, w którą wsiąkła krew ofiar? Posługując się precyzyjnym planem można stwierdzić, że zaczyna się jakieś 3-4 metry od lokalizacji obecnego pomnika na południowy wschód i sięgać może do 10 m w linii prostej w tym kierunku.

Kiedy zatem mówimy o tym, że pomnik stoi w miejscu tragicznych wydarzeń, trzeba przyjąć dużą dozę tolerancji przestrzeni, sięgającą w swoim promieniu kilku, może nawet kilkunastu metrów.

Według planu przebudowy, pomnik ma zostać przesunięty „w głąb dawnej bryły kościoła” o 12 metrów. Z całą pewnością nie będzie wówczas na miejscu dawnych egzekucji. Tylko czy naprawdę warto się spierać o tak niewiele?

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
TorTor
Do Pana Twardowskiego: widzisz, ja nie muszę sprawdzać swojego stanu psychicznego, z prostej przyczyny: w przeciwieństwie do ciebie, nie podaję się za fikcyjną postać literacką :) Następny twój nick powinien brzmieć: Don Kichot :)
T
TorTor
Do byd" Bydgoszcz nigdy nie była i nie jest miastem królewskim, a król bywał od czasu do czasu w tej wówczas wiosce, by nadzorować budowę zamku. I to od zamku pochodzi nazwa Bydgoszcz. Miastem królewskim był i jest Toruń, który nie tylko gościł wielu królów polskich i inne ważna osobistości, ale również jako jedno z kilku miast polskich, otrzymał prawo do czerwonej pieczęci i czerwonego koloru, które to prawo po wsze czasy daje mu rangę miasta królewskiego. O Hanzie nie będę się już rozpisywać :) Co do uniwersytetów, które utworzyliście ze szkół rolnych, techników itp. to na twoim miejscu bym się nimi nie chwalił, bo w sumie nie ma czym. UMK jest w czołówce uniwersytetów w Polsce, a bydgoskie uniwerystety? Na prawie 70 czy nawet dalej? Jak na dwa uniwerki, to mało coś macie tych studentów w porównaniu do Torunia :) To raczej Bydgoszcz wyludnia się bardziej niż Toruń i dlatego jest was już tylko 358 tysięcy. Metropolią nie jesteście i nie będziecie. Tym bardziej centrum naukowym, kulturalnym, itp. Nawet niezależne badania o tym mówią. AM nikt wam nie podebrał, a skoro tak uważacie, tzn. że byliście za głupi żeby ją u siebie utrzymać i nie dać sobie zabrać. Spójrz jak się rozwinęła pod skrzydłami UMK, bo pod waszymi, jakoś ciężko jej to szło. Jesteście "dużym" miastem o mentalności małego i wciąż się z nami porównujecie, zamiast porównywać się z miastami takimi samymi czy nawet większymi. Wasze kompleksy biją z niemal każdego postu. Sami siebie ośmieszacie i wciąż tego nie rozumiecie...
j
ja1
gada dziad do lustra, on jeden nicków 8
P
Pan Twardowski
Ubolewam, że Tor Tor stchórzył z dzisiejszego przebadania na miejscu w Toruniu. No cóż, są to już poważne objawy zachwianej równowagi psychicznej. Co do tego, niema najmniejszych wątpliwości i z tej to prostej przyczyny, "brudzia" nie uświadczy ze mną w takim stanie nawet utytułowana Prof.hab. Za bardzo SIEBIE CENI Pan Twardowski, nawet ten książkowy nie z Bydgoszczy, aby damy za obie nóżki wymanicurowane obejmować. Daremne mrzonki.
c
czytelnik
Dlaczego PISowcy z Bydgoszczy nie mogą się porozumieć z PO dla dobra BYDGOSZCZY .w Toruniu wszyscy razem się łączą by degradować BYDGOSZCZ Można Panie Rega Złotowski Latos MOŻNA ??????
b
byd
Czas was obudzić ze snu i otrzeźwieć z toruńskiego upojenia, bo historyczne, obecne i przyszłe fakty są dla was brutalne:
Bydgoszcz – rodowód królewski od Kazimierza Wielkiego najlepszego króla w historii, prawego, orędownika rozwoju gospodarczego i intelektualnego, co pozostało wśród bydgoszczan do dziś.
Toruń – rodowód krzyżacki, a więc mania wyższości, pazerność, krętactwo, obłuda, co jest do dziś.
Bydgoszcz – dwa uniwersytety (UKW i UTP) od podstaw utworzone przez miasto.
Toruń – otrzymany od komuny jeden uniwersytet (UMK), bazujący na dorobku uniwersytetów Stefana Batorego z Wilna i Jana Kazimierza z Lwowa oraz podebrana AM z Bydgoszczy.
Bydgoszcz – ogółem 40 tys. studentów.
Toruń – ogółem 30 tys. studentów, z tendencją malejącą o 20% nowych przyjęć rocznie, a więc finał łatwo przewidzieć.
Przyszłość: Toruń - skansen ze starego miasta, z reszty o. R. założy państwo CIEMNOGRÓD z hymnem 7-me niebo nienawiści (Lady Pank), flaga biała a w środku dorodny rydz. Bydgoszcz – rozwijająca się metropolia, znaczące centrum gospodarcze, naukowe, kulturalne
j
ja
co za bajzel....!
j
jan1a
jeden ,a 5 nicków?
M
Marek
weź sobie ten pomnik koszykarzy do domu!!! i spadaj
M
Maja
Stary Rynek po tylu latach powinien zostać tak jak jest, jedynie zrobić porządną nawierzchnię i pozbyć się tego bruku. Pomnik zdecydowanie powinien zostać na tym miejscu, komu przeszkadza!!!
T
TorTor
Do Pana Twardowskiego: który ma tyle wspólnego z Bydgoszczą, co wymyślił autor książki. Ależ Bydgoszcz objęła obie nogi Torunia, w 1998 roku, prosząc go o wspólne województwo ze strachu przed degradacją i staniem się powiatowym miastem dla Poznania. Czyżby Panu Twardowskiemu, jak i wielu bydgoszczanom pamięć szwankowała? Ty również zapaskudzasz forum "Nowości" swoimi wpisami, zatem oprócz urologa, proponuję odwiedzić również psychiatrę, ze względu na problemy z pamięcią. Miłego dnia i spotkania z rodziną RM :)
P
Pan Twardowski
Pełna zgoda Janie 2 ! Bydgoszcz objęła nogi Torunia, bo sam Toruń by dawno już runął a TAK się OSTAŁ ! I bdb, bo się już ogoliłem i sztafiruję na godz. 12:00 na Toruńskie Uroczystości w "Starym Porcie" Ojca dr Dyrektora. Zapraszam również i Jana 2. Przy okazji damy się przebadać obacwaj. Ja na prostatę a Jan 2 na dokuczliwy... refluks, którym zapaskudza nam tutaj EB swoimi wpisami. Miłego łykendu beż łykania dla Jana 2.
J
Jan2
Uważam, że ten pomnik powinien pozostać.
To symbol Bydgoszczy.
Widać na nim, jak upadająca, klęcząca Bydgoszcz obejmuje za nogi
bogaty Toruń i prosi:
pomóżcie nam, prosimy, pomóżcie.
Niech stoi dalej i niech będzie niemym świadkiem upadającego miasta.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski