https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoskie policyjne oświadczenia majątkowe - a gdzie te samochody?

Wojciech Mąka
Tomasz Czachorowski
Siedziałem kilka godzin nad oświadczeniami majątkowymi komendantów policji. Jestem zaskoczony dwoma sprawami. Prawie każdy z nich ma dom, ale o samochodach ani słowa.

To wynika z formularzy, który szefom jednostek policji nakazuje się wypełniać. Trzeba tam wykazać nieruchomości, sposób ich nabycia i tym podobne. Nie dowiemy się natomiast, czy i jakie mają samochody. Wynika z tych formularzy to, że komendanci w zasadzie albo jeżdżą rowerami, albo są tzw. "listonoszami" - czyli drałują na piechotkę do miejsca pracy. Wiemy to, bo po nowelizacji art. 62 ustawy o policji obowiązkowi publikacji na stronach Biuletynu Informacji Publicznej podlegają informacje zawarte w oświadczeniach majątkowych osób pełniących "funkcje organów Policji".

Co z oświadczeń szefów policji wynika? No nic specjalnego. Mają domy, wspólnotę majątkową z żonami, nie mają - bo nie mogą, zdaje się - udziałów w spółkach, utrzymują się z ponad 100 tys. zł rocznie i to tylko pensji. To tak trochę wygląda, jakby jeden od drugiego przepisywał oświadczenie na lekcji. Tyle że jedni piszą komputerowo, inni gryzmolą... Gdybym tyle zarabiał to też inwestowałbym w nieruchomości i budował domy, kupował mieszkania, to chyba naturalne. Nie widzę w tym niczego złego. Księgowego do takich czynności zatrudniać nie trzeba.

Ale te ruchomości - czytaj - samochody? I to nie jest uwaga krytyczna pod adresem komendantów, tylko raczej pod adresem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które takie formularze nakazuje im co roku wypisywać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski