Zobacz wideo: Tak wygląda nowy park iluminacji w bydgoskim Myślęcinku
Przy każdej edycji pojawiają się głosy krytykujące różne rozwiązania organizacyjne i zasady działania. Pamiętamy też, że w przeszłości nie brakowało kontrowersji przy okazji weryfikacji niektórych wniosków. Drobne niedociągnięcia nie powinny zaciemniać jednak całościowego obrazu budżetu obywatelskiego, jako programu niezwykle cennego dla miasta i jego mieszkańców. Błędy proceduralne można zawsze poprawić. Nie ma zresztą programu, który byłby wolny od wad, nigdy też nie jest możliwe zadowolenie wszystkich razem i każdego z osobna.
A dzięki BBO, praktycznie każdy „zwykły Kowalski” może decydować o tym, co zostanie wybudowane lub jaka impreza się odbędzie. To do nas, mieszkańców należy decydujący głos - począwszy od zgłoszenia pomysłu na projekt (z uwzględnieniem oczywiście ewentualnej negatywnej weryfikacji), po ostateczne głosowanie nad wyborem inwestycji. Sam korzystałem z dobrodziejstw BBO, np. z mini tężni w Fordonie (choć rzeczywiście jest mini i nie robi wrażenia, ale lepsza taka, niż żadna) i z niecierpliwością czekam na to, jakie nowe pomysły zostaną zrealizowane w ramach kolejnych edycji Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego.
