Kinga w niedzielę dzielnie uczestniczyła w II Biegu Charytatywnym bez Ograniczeń. Przypomnijmy, na starcie w Myślęcinku stanęło 900 zawodników, którzy prawie pięciokilometrową trasę przebiegli, przeszli, przejechali na wózkach, rowerach lub w rikszach. W biegu uczestniczyła także Jowita, dziewczynka, dla której zbieraliśmy pieniądze rok temu i która sama przeszła połowę trasy.
Wszystko poszło dobrze
- Było bajecznie - cieszy się Monika Kania, prezes Stowarzyszenia bez Ograniczeń, organizatora biegu i całej akcji zbierania pieniędzy dla Kingi. - Wyszło nam wszystko: ogromna frekwencja, piękna pogoda, wspaniali sponsorzy. Liczba osób, które uczestniczyły w biegu, bardzo nas zaskoczyła.
Wśród nich było bardzo wielu niepełnosprawnych. Nasz bieg dowiódł, że pełna, naturalna integracja jest możliwa i, że możliwe jest, by ludzie bez względu na wiek, płeć, sprawność, wyznanie zjednoczyli swoje działanie dla jednej potrzebującej pomocy dziewczynki.
Na konto Stowarzyszenia bez Ograniczeń z przeprowadzonych w internecie licytacji, z wpisowego, które wpłacili uczestnicy biegu, oraz datków wpłynęło ponad 26 tys. zł. Koszt przeprowadzonej operacji nóżek Kingi wyniesie ok. 15 tys. zł. Pozostałe pieniądze zostaną przeznaczone na rehabilitację dziewczynki, m.in. na turnus rehabilitacyjny, podczas którego Kinga nauczy się prawidłowo chodzić.
Wszystkim dziękujemy!
Darczyńcom, którzy wspierali Stowarzyszenie bez Ograniczeń w organizacji biegu, serdecznie dziękujemy.