Jedni zrobić mogą na nich doskonały interes, drudzy - wpaść w kłopoty. Szkoda, że trudno tu znaleźć złoty środek.
PRZECZYTAJ:Na wykupy pod S5 trzeba poczekać
Oczywiście nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie krytykował możliwości ustawowego - i przymusowego - wykupu gruntów, co w skuteczny sposób ukróciło blokowanie w nieskończoność wielu inwestycji.
Wielu z nas pamięta budowę ul. Kamiennej i „ucho Baranowskiego”, które potrzebne było do obejścia blokującej ją „rezydencji”. Jednak niepewność co do losów własnych domów i biznesów też do komfortowych nie należy.