Zespół Szkół Samochodowych w Bydgoszczy znowu wygrywa prestiżowy tytuł szkoły roku

Utalentowani młodzi mechanicy, z których Zespół Szkół Samochodowych w Bydgoszczy może być dumny, to Krzysztof Lewandowski, Kamil Wiśniewski i Tomasz Maciejewski. W półfinale zajęli odpowiednio miejsca I, III i V. Lewandowski i Maciejewski są tegorocznymi maturzystami, Wiśniewski natomiast to uczeń drugiej klasy technikum. Dzięki zakwalifikowaniu się do finału olimpiady cała trójka ma już w kieszeni indeksy wyższych uczelni.

Mimo że finał konkursu odbędzie się jutro w Warszawie, już dziś można oficjalnie ogłosić, że bydgoska placówka zdobyła tytuł Samochodowej Szkoły roku 2015. Tytuł ten nasza zdobywa już zresztą po raz trzeci! Wcześniej udało się to jedynie Zespołowi Szkół Samochodowych w Kaliszu.

W tym roku do konkursu przystąpiło 460 uczniów ze 162 szkół. Do finału wybrano tylko dziesięciu najlepszych. Właśnie w tej elitarnej grupie znalazło się aż trzech uczniów z ZSS w Bydgoszczy. W szesnastoletniej historii konkursu zdarzyło się to po raz pierwszy!

Na pierwszym etapie startujący w olimpiadzie musieli odpowiedzieć na 40 trudnych pytań testowych z zakresu matematyki, fizyki, podstaw budowy maszyn, materiałoznawstwa, diagnozowania, naprawy samochodów itp.

Jutro dziesięciu najzdolniejszych młodych mechaników samochodowych w Polsce spotka się w warszawskiej siedzibie firmy Bosch, sprawującej patronat nad olimpiadą, by stanąć do praktycznej części konkursu. Każdy z finalistów otrzyma po dwa zadania, będące w istocie symulacją usterek, które mogą się wydarzyć naprawdę.

- To będzie duży stres, ale to dobrze - mówią bydgoscy finaliści. Przewidują, że organizator konkursu będzie chciał ich zaskoczyć nowinką techniczną.

Finaliści sprzed roku musieli zdiagnozować usterkę w systemie wtrysku paliwa common rail. Dwa lata temu popsuto czujnik pod pedałem przyspieszenia.

- Wszyscy mieli problem ze zdiagnozowaniem tej awarii. Przeciętny mechanik nie ma tu szans. Tak trudne są to zadania - mówi inżynier Edward Rymaszewski, opiekun olimpijczyków z bydgoskiej samochodówki, od 2000 roku z sukcesami przygotowujący młodzież do różnego rodzaju konkursów wiedzy technicznej.

Jego wychowankowie nie tylko zdobyli trzykrotnie tytuł Samochodowej Szkoły Roku (2007, 2013 i 2015), ale też wywalczyli przez ostatnie lata mnóstwo laurów w Ogólnopolskich Turniejach Wiedzy Samochodowej oraz Ogólnopolskich Mistrzostwach Mechaników rozgrywanych w Poznaniu, i innych.

- To wszystko wynik systematycznej pracy pana Edwarda Rymaszewskiego - mówi dyrektor ZSZ w Bydgoszczy Janusz Tomas.

Trójka tegorocznych bydgoskich finalistów nie musi się martwić o pracę w zawodzie. Nie chcą być jednak - jak mówią - szarymi mechanikami od zmieniania oleju w kanale. Mierzą wyżej.

- Ja na razie myślę o studiach. Wybieram się na kierunek budowa maszyn, na Politechnice w Poznaniu - mówi Krzysztof Lewandowski. Pochodzi z małej miejscowości Władysławowo w Wielkopolsce.

Tomasz Maciejewski z Bydgoszczy studia odłożył na plan dalszy. Wszystko wskazuje na to, że po maturze i wakacjach rozpocznie pracę w firmie produkującej zaawansowane technologicznie sterowniki do silników samochodowych.

Przed Kamilem Wiśniewskim, trzecim z finalistów, jeszcze 2 lata nauki w technikum.