ZDMiKP zmienił w tym roku zasady równania dróg gruntowych. Poprosiliśmy o podsumowanie

Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy co roku publikował harmonogram równania ulic gruntowych. Konkretne daty prac na poszczególnych ulicach były rozpisane do wykonywania od kwietnia. W tym roku, po raz pierwszy, zrezygnowano z tworzenia takiego planu.

W marcu ZDMiKP tłumaczył powody tej decyzji. "Z powodu występujących często niesprzyjających warunków pogodowych (opady deszczu, przymrozki), nie było możliwości realizacji takiego harmonogramu, w którym zakres działań był zaplanowany już na początku roku" - podano w komunikacie.

W związku z tym wprowadzono schemat działań, polegający na:

• profilowaniu interwencyjnym w oparciu o własne przeglądy stanu ulic (wykonywane przez pracowników ZDMiKP),
• zgłoszenia mieszkańców oraz interwencje przyjmowane z wykorzystaniem aplikacji Dbamy o Bydgoszcz.

Obecnie jest to podstawa działań ZDMiKP w zakresie równania ulic. Konieczność wykonywania napraw dróg gruntowych można zgłaszać poprzez aplikację Dbamy o Bydgoszcz lub bezpośrednio w Wydziale Utrzymania ZDMiKP w Bydgoszczy pod nr tel. 52 582 27 14 lub 52 582 27 15.

Poprosiliśmy ZDMiKP o podsumowanie pierwszych miesięcy funkcjonowania nowego systemu. Okazuje się, że zgłoszeń od mieszkańców jest niewiele. Gdy obowiązywał harmonogram, bydgoszczanie często dzwonili do ZDMiKP, gdy podany w rozpisce termin nie został dotrzymany.

- Obecnie sygnałów od mieszkańców jest mniej. Wcześniej ludzie dzwonili, żeby przypilnować harmonogramu, nawet jeśli dana ulica nie wymagała dodatkowych prac. Teraz mieszkańcy sami widzą, że nie ma potrzeby równania. Były miejsca, które naprawiliśmy w marcu czy kwietniu i od tego czasu nie otrzymaliśmy stamtąd żadnego zgłoszenia, czyli jedno wyrównanie wystarczyło. A harmonogramy z ubiegłych lat przewidywały dwie lub trzy interwencje w danym miejscu - mówi Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy.

Wyrównywanie gruntówek jest możliwe przy dobrej pogodzie. Ostatnie dwa tygodnie nie pozwalały na wykonywanie takich prac. Powodem były opady deszczu. - Nawet jak kałuże już wyschną, to jeszcze przez jakiś czas grunt pozostaje namoknięty na głębokości kilku centymetrów. Przy próbie wyrównywania takiego miejsca, tworzy się błoto. Dlatego czasami trzeba poczekać, aż ziemia dobrze wyschnie - wyjaśnia Tomasz Okoński.

We wtorek 8 sierpnia drogowcy wrócili do prac przy wyrównywaniu. Na ten dzień zaplanowano prace na osiedlu Wilczak-Jary. W przyszłym tygodniu ekipy będą naprawiać gruntówki na Osowej Górze, Miedzyniu i Czyżkówku.