https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdarzyło się kiedyś w Bydgoszczy... Przełom w sposobie czyszczenia kożuchów

Krzysztof Błażejewski
NAC
Noszenie kożuchów w stylu zakopiańskim stało się modne w latach 70. ub. wieku. Posiadanie takiego stroju nobilitowało, świadczyło o zamożności, bowiem jego cena sięgała średniej krajowej pensji.

O kożuchy w czasach PRL-u trudno było w państwowych sklepach, dużo łatwiej natomiast na bazarach lub w prywatnych kramach, gdzie jednak były dużo droższe. I choć zimy w dekadzie lat 70. były łagodne, niektóre nawet bezśnieżne, na ulicach niekiedy nawet co drugi przechodzień miał na sobie kożuszek.

Strój ten miał jednak to do siebie, że się - jak każda odzież - często brudził. Zwłaszcza jeśli był to kożuszek ze skóry jasnej, która była wówczas najmodniejsza. Z jego wyczyszczeniem kłopot był jednak ogromny. Domowych sposobów praktycznie nie było. W jedynej państwowej sieci „Pralchemu” zwykle brakowało stosownych środków piorących i odczynników chemicznych, w związku z czym stosowano środki zastępcze. Kończyło się przeważnie tym, że kożuchy wracały do właścicieli odbarwione, z plamami i zaciekami, rozklejone lub z innymi widocznymi wadami.

Wielomiesięczne kolejki

Reklamacji składanych przez posiadaczy kożuchów było tak dużo, że pod koniec dekady lat 70. „Pralchem” praktycznie wycofał się z wykonywania tej usługi. Przyjmowano kożuchy do czyszczenia jedynie wówczas, kiedy klient pisemnie zrzekł się... prawa do reklamacji i zlecał usługę na własne ryzyko.

I tak jednak klienci „Pralchemu” stali w długich kolejkach, szczególnie jesienią, przed kolejnym sezonem noszenia ciepłej odzieży. Oddawane w szczycie sezonu kożuchy do czyszczenia, można było odebrać dopiero po 2-3 miesiącach... To zjawisko pasowało jednak do świata absurdu, jakim był PRL, więc nikogo to specjalnie nie dziwiło.

Dopiero w 1978 roku opracowano nową technologię, ułatwiającą czyszczenie kożuchów bez ich uszkadzania. W Bydgoszczy zaczął ją stosować jako pierwszy punkt „Pralchemu” przy al. Powstańców Wielkopolskich, począwszy od 6 marca 1979 roku. W tym samym roku uruchomiono kolejne tego typu zakłady w naszym mieście. Kolejki szybko się skróciły, w ciągu kilku miesięcy czyszczenie kożuchów przestało być problemem.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kruk
Nie w latach siedemdziesiątych, a w połowie lat sześćdziesiątych. Niby drobiazg ale jest coś takiego, jak dziennikarska rzetelność.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski