Zbyt wysoka rzeka dla tramwaju wodnego

Wbrew zapowiedziom, Bydgoski Tramwaj Wodny na razie nie kursuje nowym Kanałem Bydgoskim. Przeszkodą nie do pokonania jest śluza miejska.

- Miało być fajnie, a wyszło jak zawsze. Czekałam z dziećmi na przystani przy stadionie Gwiazdy na pierwszy rejs o 11.40. Oczywiście żaden statek nie przypłynął. Porażający był brak jakiejkolwiek informacji, czy rejs się odbędzie czy nie. To wielki wstyd dla organizatorów - mówi bydgoszczanka, która 12 sierpnia chciała wybrać się w inauguracyjny rejs statkiem m/s „Bydgoszcz” nową linią „Szlakiem śluz”.

<!** reklama>- Uprzejmie przepraszamy za te niedogodności, ale wynikają one z tego, że woda Brdy utrzymuje się na zbyt wysokim poziomie, aby m/s „Bydgoszcz” mógł pokonać śluzę przy ulicy Marcinkowskiego. Mógłby zahaczyć masztem o mostek na śluzie. Z kolei dwa stateczki o napędzie solarnym nie mogą być skierowane na linię „Szlakiem śluz”, bo mają zbyt krótkie trapy, aby sięgnąć nabrzeża. Na przystankach są stosowne informacje. Kiedy tylko poziom rzeki opadnie na tyle, by umożliwlić żeglugę, natychmiast o tym zawiadomimy - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski z Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Bez zakłóceń pływają natomiast dwa „Słoneczniki”, wycieczkowce napędzane przez baterie słoneczne. Pierwszy bydgoski solar obsługuje linię „Słoneczną” z Rybiego Rynku do hipermarketu „Tesco” i z powrotem. „Słonecznik 2” pływa na linii „Staromiejskiej” Rybi Rynek - „Astoria” - Rybi Rynek. - W odpowiedzi na sugestie pasażerów zrobiliśmy z Rybiego Rynku główny węzeł tramwaju wodnego - dodaje Krzysztof Kosiedowski.

Ponieważ pojawiają się pytania na ten temat, Zarząd Dróg wyjaśnia, że cennik opłat za przewozy tramwajem wodnym jest taki sam, jak w komunikacji publicznej. Mniej jest natomiast zwolnień z opłat i ulg. Bezpłatne rejsy nie przysługują na przykład osobom powyżej 65. roku życia. Dzieci do ukończenia 4 roku życia pływają za darmo, a studenci do 26 lat płacą połowę za bilet. Szczegóły na stronie www.zdmikp.bydgoszcz.pl.(jar)