Niemal od początki zresztą władze państwowe niechętnie ich wspominały. Marszałek Piłsudski nie lubił poznaniaków, bo wielu z nich głosowała na endecję. IIRP nie zdobyła się na żadne odznaczenie państwowe, które honorowałoby udział w tym powstaniu.
Po 1945 roku patrzono na powstańców nieco łaskawszym okiem, ale tylko nieco - nie był to w końcu zryw proletariacki.
Wydawałoby się, że teraz, gdy tyle się mówi o polityce historycznej, powstańcy wielkopolscy staną wreszcie na piedestale. Nic z tych rzeczy! Owszem, w Poznaniu, na Stadionie Miejskim odbędzie się dziś koncert z gwiazdami. W Bydgoszczy, niestety, nie dzieje się nic. Na uroczystości nie zaprasza ani wojewoda, ani samorząd miasta. Placówki kultury też na tę rocznicę nic nie zaplanowały.