Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapomnieli im powiedzieć

Marek Chełminiak
Miasto zaproponowało nowy lokal dla Warsztatów Terapii Zajęciowej Stowarzyszenia „Medar”, ale decyzja dotarła do zainteresowanych dopiero za pośrednictwem „Expressu”.

Miasto zaproponowało nowy lokal dla Warsztatów Terapii Zajęciowej Stowarzyszenia „Medar”, ale decyzja dotarła do zainteresowanych dopiero za pośrednictwem „Expressu”.

O problemach fordońskich Warsztatów Terapii Zajęciowej Stowarzyszenia „Medar” Centrum Pomocy Rodzinie, napisaliśmy kilka tygodni temu. Placówka istnieje od 1999 roku. Najpierw funkcjonowała w starej kamienicy przy ul. Krasińskiego, należącej do szpitala im. Biziela. Sześć lat temu została przeniesiona do lokalu na zapleczu fordońskiego żłobka przy ul. Emilii Gierczak na osiedlu Bohaterów. Pieniądze na remont nowej siedziby WTZ przekazał Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W końcu ubiegłego roku, „Medar” otrzymał od Zespołu Żłobków Miejskich, właściciela lokalu, pismo informujące o nieprzedłużeniu umowy najmu zajmowanych pomieszczeń, która miała wygasnąć 31 grudnia ubiegłego roku. Pomieszczenia zajmowane dotąd przez warsztaty, mają zostać zagospodarowane na stworzenie dodatkowych miejsc w żłobku. Na prośbę rodziców podopiecznych „Medaru”, umowa została przedłużona do czerwca, aby można było znaleźć odpowiednie lokum do prowadzenia dalszej działalności warsztatów. Niestety, mimo wielu prób, przez kilka miesięcy nie udało się znaleźć lokalu właściwego dla potrzeb warsztatów „Medaru”.

- Zawiedli lokalni radni, do których wysłaliśmy zaproszenia na spotkanie poświęcone naszym problemom. Żaden z nich nie odpowiedział na nasze zaproszenia - żalił się nam Mariusz Niedziela, szef WTZ „Medaru”. Jego słowa wywołały niespodziewaną reakcję. - To są niesprawiedliwe pomówienia. Na spotkanie nie mogłem przyjść, ale wcześniej rozmawiałem na ten temat z panem Mariuszem, po czym problem podopiecznych „Medaru” zgłosiłem na sesji Rady Miasta, która odbyła się 23 listopada ubiegłego roku. Dziewięć dni później otrzymałem pismo, podpisane przez panią wiceprezydent Grażynę Ciemniak, informujące o gotowości przekazania przez ADM na ten cel jednego z trzech zaproponowanych lokali użytkowych, z możliwością natychmiastowego podpisania umowy najmu - poinformował nas Lech Zagłoba-Zygler. <!** reklama>

Niestety, przez dłuższy czas, nie mogliśmy skontaktować się z szefem WTZ „Medar”, który przebywał na urlopie. Gdy wrócił, nasza informacja mocno go zdziwiła. - W tym czasie wystosowaliśmy kilka próśb o pomoc w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca, adresowanych, między innymi, do prezydenta miasta, ratuszowego Wydziału Edukacji i Administracji Domów Miejskich. Jednak dotąd do „Medaru” nie wpłynęło żadne pismo dotyczące propozycji wynajęcia naszemu stowarzyszeniu jakichkolwiek lokali - twierdzi Mariusz Niedziela.

Gdy powiedzieliśmy o tym radnemu Zagłobie-Zyglerowi, nie krył zdumienia: - Jak to możliwe, że ani ratusz, ani ADM, nie poinformowały zainteresowanych o decyzji pani wiceprezydent? Możemy jednak podsumować, że dzięki naszej interwencji, sprawa lokalu dla WTZ, ruszyła wreszcie z miejsca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!