Pomimo całej sympatii i kibicowania lokalnym handlowcom, myślę, że to zwyczajne zaklinanie rzeczywistości.
Zobacz galerię: Na Dworcowej znikają sklepy. Czy głównej ulicy miasta grozi upadek?
Strat spowodowanych wprowadzeniem do centrum Bydgoszczy centrów handlowych, które skupiają jak w soczewce życie zakupowo-gastronomiczne, nie da się tak łatwo odrobić. Uwiedzeni cenami maszerujemy do hipermarketów - bydgoszczanie nie są tu jakimś wyjątkiem w skali kraju.
A o tym, jak zamożnym jesteśmy miastem, świadczy liczba sklepów z odzieżą używaną i punkty szybkich pożyczek, które są w rozkwicie.