https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz połowu za krytykę?

Renata Napierkowska
Odebranie głosu delegatowi z Bydgoszczy podczas zebrania oraz krytyczne uwagi pod adresem Polskiego Związku Wędkarskiego na łamach prasy sprawiły, że wiceprezes koła w Gniewkowie, Dawid Rogalski, stanie przed sądem koleżeńskim.

Odebranie głosu delegatowi z Bydgoszczy podczas zebrania oraz krytyczne uwagi pod adresem Polskiego Związku Wędkarskiego na łamach prasy sprawiły, że wiceprezes koła w Gniewkowie, Dawid Rogalski, stanie przed sądem koleżeńskim.<!** Image 2 align=none alt="Image 207932" sub="Dla Dawida Rogalskiego wędkarstwo to hobby przekazywane z pokolenia na pokolenie. Jeśli zostanie wykluczony z PZW, nie będzie mógł legalnie łowić ryb / fot. nadesłana">

Od momentu kiedy Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Wędkarskiego w Bydgoszczy podjął uchwałę o zmianie statusu koła z gospodarza na opiekuna, sytuacja pomiędzy gniewkowskimi wędkarzami, a władzami okręgu stała się napięta. Zmiana ta oznacza bowiem, że wszystkie pieniądze ze składek członków koła trafiają do Bydgoszczy i to władze okręgu nimi rozporządzają, decydują o zarybieniach oraz wszelkich kosztach, jakie koło ma ponosić.

- Najbardziej jednak krzywdzące jest to, że uchwała tworzy z wód gniewkowskich akweny ogólnodostępne. Oznacza to, że wędkarz, który wykupi gdziekolwiek zezwolenie, może wędkować w gminie Gniewkowo. Dotąd było tak, że musiał być członkiem gniewkowskiego koła. Nawał wędkarzy z okolicznych miejscowości może doprowadzić do tego, że zabraknie miejsca dla członków z Gniewkowa, gdyż Jeziora Stare, Nowe i glinianki w Michałowie nie należą do dużych zbiorników - twierdzą członkowie gniewkowskiego koła.

Ta decyzja sprawiła, że wędkarze z Gniewkowa rozpoczęli walkę o to, by na powrót mogli samodzielnie gospodarować akwenami znajdującymi się na terenie gminy.

W styczniu, podczas walnego zebrania członków koła nr 80 PZW w Gniewkowie, Dawid Rogalski odebrał głos jednemu z bydgoskich delegatów, Henrykowi Wełniakowi. Skutek tej decyzji jest taki, że za kilka dni stanie przed sądem koleżeńskim PZW w Bydgoszczy.

- Kiedy jeden z oddelegowanych z OPZW krzyknął do zebranych: Wy nie jesteście wędkarzami, tylko „hapaczami”! - odebrałem mu głos. Nie chciałem pozwolić, aby obrażano naszych członków. Kilka dni później w rozmowach z dziennikarzami użyłem mocnych słów, przyrównując demokrację stosowaną w PZW do tej z PZPR-u, a po kilku dniach otrzymałem pismo od rzecznika dyscyplinarnego OPZW, informujące o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego przeciwko mnie - mówi Dawid Rogalski, który złożył już wyjaśnienia w tej sprawie, jednak nie zadowoliły one rzecznika dyscyplinarnego.

- W ocenie rzecznika wyjaśnienia w tej części pokazują dokładanie, jakim człowiekiem jest kolega Dawid Rogalski. Bagatelizuje on swoje zachowanie, pomówienia o kradzież, stosuje skandaliczne porównania PZW do PZPR i próbuje zdyskredytować tych, którzy próbują mu się przeciwstawić, działając w słusznym interesie PZW - czytamy we wniosku o ukaranie podpisanym przez rzecznika Krzysztofa Szałkowskiego.

Wiceprezesa w obronę biorą członkowie zarządu gniewkowskiego koła oraz wędkarze, którzy podzielają zdanie Dawida Rogalskiego na temat krzywdzącej uchwały podjętej przez PZW w Bydgoszczy.

- Będziemy bronić wiceprezesa na sądzie koleżeńskim. Racja jest po naszej stronie. Więcej jednak będę mógł powiedzieć po rozprawie - zapewnia prezes koła nr 80, Józef Plis.

- To, co robi zarząd okręgowy, to polowanie na członków z Gniewkowa, bo ośmieliliśmy się mieć inne zdanie niż w Bydgoszczy. A my po prostu walczymy o nasze wody - mówi skarbnik koła, Jerzy Kuraszkiewicz.

Dawid Rogalski nie zamierza wycofać się ze swoich słów, chociaż bez wędkowania nie wyobraża sobie życia.<!** reklama>

- Może gdybym nie wypowiadał się w emocjach, użyłbym lżejszych sformułowań niż wtedy. Moje słowa jednak odzwierciedlają nastroje i opinie członków gniewkowskiego koła. Jeśli któryś z wędkarzy poczuł się urażony porównaniem demokracji PZW do PZPR-u, to przepraszam. Jednak krytycznego zdania na temat decyzji okręgu nie zmienię. Poza tym, nie wyobrażam sobie, że mógłbym mieć zakaz połowu ryb. Wykluczenie spowoduje, że nie będę mógł wędkować na żadnej wodzie w administracji PZW. Wędkuje mój dziadek, wędkuje mój ojciec, wędkuję ja i chciałbym, by kiedyś koło mnie usiadł mój roczny teraz synek Danielek i zaraził się tym niesamowitym hobby jak jego tata - dodaje Dawid Rogalski.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Zakaz połowu za krytykę?
u
uczestnik
BYŁEM na tym zebraniu słyszałem i widziałem bardzo agresywne zachowanie tego pana w stosunku do starszego już człowieka który w kulturalny sposób starał sie wyjaśnić tą sytuację związaną z wędkowaniem.W arogancki i cyniczny słowotok został potraktowany nie tylko przez tego"pana" ale również przez obrażliwe inwektywy przez zebranych na tej sali.Funkcja v-ce prezesa zobowiązuje,więc jeżeli ktoś nie posiada predyspozycji nie powinien tej funkcji sprawować .Pytanie brzmi-czy dziadek i ojciec tego pana przekazali mu takie właśnie " wzorce".Kwestia druga czego nauczy swego małego synka? -nienawiści i pieniactwa? Wstyd p.v-ce prezesie! wstyd!
45 lat w PZW
PZW to relikt rodem z PRL-u ,wiekrzośc ludzi tylko płaci jałmużnę bo chce legalnie powędkować Zarząd Wojewódzki
.PZW nic nie wnośi do ochrony środowiska i rozwoju wędkarstwa.Ma gdzieś degradację ekosystemu ,pilnują własnych stołków i gdzieś mają pojedynczego wędkarza nie będącego w ich klice. Na zebraniach pięknie ściemniają i chodzą jak naburmuszone pawie co wszystkie rozumy zjadły.Nasz model wędkarstwa(PZW) jest przestarzały wzory należy brać z Niemiec ,Skandynawii ,Beneluxu i Francji .Mamy do czynienia z zastygniętym betonem do ,którego nic nie dociera. Najważniejsze aby składki pobrać (jałmużnę) a reszta się nie liczy. Miałem nadzieję ,że o coś nowego wniosą po 90 roku nowi kol. w zarządach ale beton m,a się dobrze i długo jeszcze będzie rządził, TAKIE SÄ„ REALIA PZW.
J
Janek
Nie musisz być członkiem PZW.
Nie musisz być nawet Polakiem.
Możesz wykupić /każdy może/ prawo do wędkowania na dzień, dwa itd.
k
kkk
Nie rozumiem. Nie można legalnie łowić ni będąc członkiem PZW? Czy to znaczy, że przynależność jest obowiązkowa? Nie wystarczy zapłacić za prawo do wędkowania? Co na to konstytucja?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski