MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zagrają tak, że mali ich usłyszą

Katarzyna Oleksy
Novika, Jay Delano czy ROAN - to tylko niektóre z gwiazd tegorocznego bydgoskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 13 stycznia odbędzie się on już po raz 16.

Novika, Jay Delano czy ROAN - to tylko niektóre z gwiazd tegorocznego bydgoskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 13 stycznia odbędzie się on już po raz 16.

<!** Image 2 align=right alt="Image 71354" sub="Współczesna otolaryngologia wymaga nowoczesnego sprzętu. Na zdjęciu: operacja rekonstrukcji ucha środkowego w szpitalu dziecięcym. /Fot. Tadeusz Pawłowski">Tym razem wielkie granie będzie niosło ze sobą pomoc małym pacjentom ze schorzeniami laryngologicznymi. - Przygotowania zaczęły się już w październiku. Do listopada przyjmowaliśmy zgłoszenia zorganizowanych grup wolontariuszy. W Bydgoszczy i okolicach działać będzie około 800 wolontariuszy - mówi Michał Moczadło z bydgoskiego sztabu.

W tym roku, podobnie jak w latach poprzednich, impreza odbędzie się na Starym Rynku, mimo że organizatorzy mieli nieco inne plany. - Mieliśmy nadzieję, że zakończą się prace na Wyspie Młyńskiej, planowaliśmy ustawić scenę na wodzie. Niestety, roboty skończą się tam dopiero w przyszłym roku. Może następnym razem się uda - opowiada Moczadło, który tym razem do występu w naszym mieście zaprosił gwiazdy znane nie tylko na polskiej scenie muzycznej. Dla bydgoszczan wystapi, między innymi, Novika, jedna z najbardziej znanych postaci klubowej sceny. Będą też Jay Delano, były członek zespołu R’n’G, heavy metalowy bydgoski zespół NOL, ROAN, PeWueL, Pierwszy Element, The Day After czy Jurek Paterski C.Club. Nie zabraknie tradycyjnej aukcji, a o godzinie 20 „światełka do nieba”.

<!** Image 3 align=right alt="Image 71354" sub="Do bydgoskiego sztabu WOŚP trafiły już puszki i identyfikatory /Fot. Tadeusz Pawłowski">Każdy, kto tego dnia wesprze wolontariuszy rozdających czerwone serduszka, przyczyni się do zakupu sprzętu przeznaczonego dla dzieci leczonych laryngologicznie. - To efekt naszego programu Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu. Dzięki badaniom na zakupionym przez nas sprzęcie, lekarze są w stanie wykryć wadę słuchu w pierwszych dniach po urodzeniu dziecka. Umożliwi to jej zapobieganie. Nie ograniczamy się do słuchu, ale prowadzimy też badania w obrębie głowy i szyi. Stąd nazwa „Finał z głową” - wyjaśnia rzecznik fundacji, Krzysztof Dobies. Dodaje jednak, że to określenie ma „drugie dno”. - Od szesnastu lat pomagamy logicznie, konsekwentnie z widocznymi rezultatami. Dzięki wszystkim finałom, kupiliśmy sprzęt za sumę około 80 milionów dolarów - twierdzi.

<!** reklama>Jak wyjaśnia dr n. med. Adam Piziewicz, ordynator Oddziału Otolaryngologii Dziecięcej Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego, problemem laryngologii w naszym województwie jest brak odpowiedniego sprzętu. - Dotyczy to, między innymi, fiberoskopów do oglądania krtani oraz oskrzeli, z możliwością pobrania wydzieliny do badań, laryngoskopów o różnych kształtach. Nasz mikroskop do badania zaburzeń słuchu ma ponad 10 lat. Postępy techniki dotyczą też chirurgii zatok - mówi ordynator Piziewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!