- Byłam wzorową studentką, miałam stypendium naukowe, obronę w terminie - wspomina rozgoryczona Justyna, absolwentka filologii polskiej.
<!** Image 2 align=right alt="Image 133947" sub="Pan Dominik, tegoroczny absolwent zootechniki, pieniądze na rozpoczęcie własnej działalności zdobył z unijnych funduszy. Na zdjęciu - podczas kursu na prawo jazdy kategorii „C”, które ułatwi mu prowadzenie firmy Fot. Tadeusz Pawłowski">Jest zła. Chodziła na wszystkie zajęcia, wykładowcy chwalili jej intelekt, stawiali piątki. Teraz znajomi, którzy zjawiali się na uczelni od święta zarabiają po dwa tysiące złotych, a ona jest bezrobotna. Dorabia na mieszkanie wykładając towar na półki w marketach. - Już nie wiem, gdzie mam wysyłać CV. Ciągle słyszę, że nie mam doświadczenia - mówi.
- To wymówka - stwierdza Agata Gusowska, kierowniczka kujawsko-pomorskiego oddziału agencji pracy i doradztwa personalnego „Leader Servis”. Według niej, pracodawcy wymagają od absolwentów wysokich kwalifikacji, a gdy ten je zdobędzie i tak nie zostanie zatrudniony. - Szef woli inwestować w tych, którzy już pracują niż w nowych. Gdyby dana firma chciała zaangażować absolwenta, zrobiłaby to bez względu na posiadane doświadczenie. Popularne staje się również podpieranie kryzysem i obniżanie płacy. Wygodniej jest powiedzieć, że nie ma się pieniędzy na wyższe pensje - tłumaczy i dodaje, że najbardziej narażeni na bezrobocie są młodzi pedagodzy i psychologowie.
Podobnie uważa Barbara Grabowska, dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy. - Wszystko zależy od ukończonego kierunku studiów - mówi. Monitoring prowadzony przez urzędy pracy już od kilku lat wskazuje na to, że tylko zawody humanistyczne są „nadwyżkowe”. PUP informuje, że obecnie nie ma ani jednej oferty pracy dla humanisty.
<!** reklama>- Jedynym sensownym wyjściem jest zabieganie o staż u pracodawcy i zdobycie praktycznych umiejętności, niezbędnych do wykonywania zawodu. Dobrym pomysłem okazały się również studia podyplomowe i wszelkiego rodzaju kursy. To dobre rozwiązanie na przykład dla absolwentów politologii, którzy nierzadko są bezrobotni. Mogą wybrać dokształcanie w kierunku zarządzania finansami lub środkami unijnymi. To zwiększa szansę na znalezienie pracy - mówi Barbara Grabowska i podpowiada, że sukcesem może okazać się otwarcie własnej firmy. - Tutaj pojawiają się różne pomysły. Na przykład pedagodzy otwierają miniprzedszkola, a ostatnio absolwentka filologii polskiej założyła firmę zajmującą się organizacją wesel.
Tymczasem Biuro Karier Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego - uczelni, która kształci najwięcej młodych humanistów - nie zanotowało znacznego wzrostu bezrobotnych absolwentów, ale przyznaje, że ofert pracy jest mniej.
- Nadal są zróżnicowane i pracodawcy poszukują pracowników na różne stanowiska, jednak ich ilość w ostatnim czasie jest mniejsza. Trudności ze znalezieniem pracy mogą mieć absolwenci kierunków pedagogicznych oraz typowo humanistycznych, takich jak: filologia polska, politologia, historia - informuje Monika Puła z biura karier Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego.
Opinia. Liczy się doświadczenie
Co może zrobić student i absolwent, gdy ofert jest coraz mniej? Zapytaliśmy kierowniczkę Biura Karier Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej - Teresę Karwowską.
- Już w szkole średniej uczniowie powinni korzystać z zajęć z doradcą zawodowym i precyzować swoje zainteresowania, dotyczące przyszłej pracy - mówi Teresa Karwowska. - W szkole wyższej w pierwszej kolejności pomaga im biuro karier. Przede wszystkim uczy się studentów, jak pisać dokumenty aplikacyjne tak, aby spełniały najnowsze standardy, robi szkolenia z zakresu aktywnego poszukiwania pracy oraz udostępnia raporty, dotyczące rynku pracy w danym regionie. Ważne, żeby już na studiach zdać sobie sprawę, że poszukiwanie pracy, to... ciężka praca. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i nie zniechęcać, jeżeli na pięćdziesiąt wysłanych CV odpowie nam tylko jeden pracodawca lub w oczekiwanym przez siebie czasie nie otrzymamy żadnej odpowiedzi. Niestety, nie same wyniki w nauce decydują o przyszłej karierze zawodowej.
Liczy się doświadczenie, którego młody absolwent zazwyczaj nie posiada, a powinien jak najwcześniej je zdobyć. Pracodawcy nie zawsze są otwarci i coraz częściej kryzys odmieniają przez wszelkie możliwe przypadki. Studentom pozostaje w tym wypadku podjąć cierpliwe starania o staż, praktyki, wolontariat i inwestować w dodatkowe kwalifikacje. - Może to być na przykład nauka języków obcych lub zdobywanie dodatkowych umiejętności - twierdzi nasza rozmówczyni. - Poza tym trzeba koniecznie wyzbyć się postawy roszczeniowej i wykazać się pewnego rodzaju elastycznością. Humanista może przecież pracować w agencji reklamy, public relations czy zajmować się turystyką. Wystarczy, że uwierzy w siebie, będzie otwarty i kreatywny. Dla bezrobotnych absolwentów wyjściem może być również mobilność. Nie rozumiem, dlaczego młodzi ludzie poszukując pracy wyjeżdżają za granicę, a nie próbują szczęścia w innych, szczególnie dużych miastach Polski.
Warto wiedzieć
- Za dwa tygodnie, 22 października, w godzinach od 10 do 16, w Hali Widowiskowo-Sportowej „Łuczniczka” przy ul. Toruńskiej 59 odbędą się Targi Pracy OFFerty, które tworzy sześć największych uczelni wyższych w Bydgoszczy.