Humanista na marginesie?

W czym spawacz jest lepszy od magistra historii? Na pewno w spawaniu. To wystarczy, by nie miał problemów ze znalezieniem pracy. W przeciwieństwie do historyka.

<!** Image 3 align=none alt="Image 220662" sub="Humanista, który nie tylko pochłania książki, ale też umie czerpać z nich wiedzę o ludzkiej naturze, a potem wykorzystać ją w praktyce, dla każdego pracodawcy będzie skarbem. Z ostatnich badań Amerykańskiej Akademii Sztuk i Nauk wynika, że współczesne społeczeństwo potrzebuje humanistów. [Fot. THINKSTOCK]">

Absolwenci geografii i turystyki, poloniści, historycy, pedagodzy. Długo by wymieniać kierunki kształcenia humanistycznego, po których w Polsce trudno znaleźć pracę. Pomimo tego że w rezultacie informacyjnej kampanii, zachęcającej do wyboru kierunków ścisłych, popularność studiów humanistycznych spadła w naszym kraju o 20 procent, z zatrudnieniem nadal jest źle. Szacuje się, że wśród bezrobotnych w Polsce jest kilkanaście procent absolwentów studiów wyższych, przy czym większość z nich to ludzie z wykształceniem humanistycznym.

- W tej chwili propozycji zatrudnienia dla humanistów nie mamy. Jedynie staże, finansowane przez urząd pracy. Ale nie są to klasyczne oferty pracy. Takich pojawia się bardzo mało dla tej grupy bezrobotnych - nie pozostawia złudzeń Tomasz Zawiszewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy. Od razu jednak dodaje: Kto chce, ten znajdzie pracę. Wielu humanistów zakłada własne firmy przy naszym wsparciu finansowym albo zmienia całkowicie branżę, korzystając z darmowych szkoleń.

<!** reklama>

Jedną z branż, które z otwartymi rękami przyjmują pedagogów, psychologów, filozofów czy językoznawców, po to, by ich wyszkolić, są na przykład ubezpieczenia. Wbrew stereotypom humaniści sprawdzają się jednak wszędzie. Zwłaszcza tam, gdzie ważne są nie tylko tzw. twarde kompetencje, ale to, co nazywa się kompetencjami miękkimi, czyli kreatywność, nieszablonowość, kontakt z drugim człowiekiem. Te umiejętności społeczne zaczynają zresztą być doceniane również w branżach zastrzeżonych dotąd dla „ścisłowców”. We Francji absolwenci filozofii układają plany marketingowe sieci handlowych, w Wiekiej Brytanii historycy sztuki wspomagaja urbanistów, a w Niemczech zatrudniani są przez biura projektowe koncernów produkujących samochody - jak zauważa publicysta „Rzeczpospolitej” Jarosław Giziński.

W opublikowanym niedawno raporcie Duke University, zatytułowanym „Sedno rzeczy” amerykańscy naukowcy podkreślają, że współczesne społeczeństwo, nastawione na kształcenie inżynierów, już zaczyna odczuwać skutki traktowania po macoszemu kształcenia humanistycznego. Jak podkreśla historyk idei prof. Marcin Król, komentując amerykańskie opracowanie, dobry humanista jest znakomitym kandydatem na każde stanowisko.

Również w Polsce, w której od kilku lat mówi się o deficycie inżynierów, można znaleźć przykłady pokazujące, że prawdziwy humanista poradzi sobie wszędzie.

- Ilekroć słyszałam o sobie: „polonistka, bez szans na zatrudnienie”, dopingowało mnie to do cięższej pracy - mówi Katarzyna Wolszczak, która kilkanaście lat temu ukończyła polonistykę o specjalności językoznawstwo na UMK w Toruniu, a dziś prowadzi z sukcesem znaną w Polsce księgarnię internetową i pracuje jako psycholog. Doświadczenie zawodowe zaczęła zdobywać już na studiach, podejmując się różnych działań jako wolontariuszka.

- Zawsze na początku trzeba zainwestować. Jeśli nie masz pieniędzy, możesz zainwestować swój czas. Wiele razy pracowałam za darmo, aby pokazać, że moja praca jest coś warta - wspomina niełatwe początki. Była na studiach doktoranckich na UMK, jednak porzuciła karierę naukową i na 10 lat związała się z handlem. Kierowała zespołem reklamy i sprzedaży w jednym z browarów, budowała strategię marketingową w hurtowni marmurów i granitów, by w końcu znaleźć się na... studiach psychologicznych.

- Już na studiach wiedziałam, że nie mogę szukać dla siebie tylko jednej drogi. Byłam otwarta na różne możliwości - dodaje Katarzyna Wolszczak.

Do agencji pośrednictwa pracy Job Team we Wrześni w Wielkopolsce zgłaszają się bezrobotni z całej Polski. Bibliotekarze, świetliczanki, historycy, nauczycielki. Firma oferuje pracę fizyczną głównie we Francji. Poszukuje murarzy, ogrodników i sprzątaczki.

- Przyjmujemy czasem humanistów. Są we Francji pomocnikami murarzy albo pracują w ogrodnictwie. Wielu jednak nie daje rady, bo mają problemy z adaptacją w nowym środowisku. Zdarzają się i absolwenci historii, którzy nie umieją się zaprezentować - mówi Marlena Antkowiak z Job Team. - Teraz szukamy ludzi do sprzątania samolotów na lotnisku Orly pod Paryżem. Miejsc jest 15, a zgłosiło się 150 osób, w tym wiele nauczycielek.