https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z tyłu głowy państwa [Moje trzy po trzy z plusem]

Artur Szczepański
Nie należałem do tych lewaków, którzy po zawetowaniu przez prezydenta Dudę dwóch ustaw sądowych postanowili sprawę uczcić kieliszkiem lub, jak moi znajomi, butelką szampana (o tych ostatnich moja mama mówi, że zawsze znajdą okazję, by się napić).

Dwa weta były warte co najwyżej szklaneczki podłego „bożole”, bo jedynie odsunęły w czasie wykonanie wyroku na sędziach, podpisanego już wcześniej przez najsłynniejszego w historii naszego kraju Jarosława.

Ba, prezydent tak zagmatwał sprawę nowymi projektami ustaw, że ludzie, niezadowoleni z pracy sądów, zaczęli sobie szybko przypominać, ile to tak naprawdę trzy-piąte i czy to nie jest aby jakaś pułapka. Nie trzeba jednak być matematykiem, by wiedzieć, że obecnie Duda znaczy przynajmniej tyle, ile dwóch lub trzech Ziobrów lub kilkunastu Jakich, ale słabe to pocieszenie, bo wczytując się w prezydenckie projekty ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS, trudno znaleźć choćby pomysł na zmianę tego, co w sądownictwie boli nas najbardziej. Napiszę więcej, zanosi się na to, iż wiele spraw w sądach utknie na dłużej, a ich finału niektórzy z nas, być może na szczęście, mogą nie dożyć.

Spokojnej emerytury dożyją za to sędziowie, bo głowa państwa doszła do wniosku, że 60-letnia sędzina i 65-letni sędzia są tak stetryczali, że mogą się najwyżej zająć niesprawiającymi kłopotu wnukami. 70-letni rektor wyższej uczelni, cierpiący na dwubiegunowość, jest spoko, mile widziani są 100-letni parlamentarzyści, zwłaszcza z PiS-u chorzy na echolalię, ale sędzia SN -nie!

(...) o ile władza PO i PSL mogła pochodzić od małpy, to w przypadku zjednoczonej prawicy te sprawy mają się zupełnie inaczej.

Jak słusznie zauważył Andrzej Duda, oficjalnie informując o własnych projektach ustaw, jeśli coś jest niezgodne z konstytucją, to jest to wyłącznie wina konstytucji, i zaproponował parlamentarzystom, że najpierw zje z nimi lunch, potem wypiją razem kawę, a o godz.16 zmienią konstytucję. Wystarczy więc jeszcze czasu, by wieczorem wprowadzić zmiany do teorii ewolucji, bo o ile władza PO i PSL mogła pochodzić od małpy, to w przypadku zjednoczonej prawicy te sprawy mają się zupełnie inaczej.

Staliśmy się krajem, w którym nie ma rzeczy niemożliwych, codziennie Bóg i partia dają nam przykłady łamania barier i przekraczania granic z nowego podręcznika, gdzie napisano, że masturbacja jest gorsza niż bomba atomowa, z czym za parę lat zgadzać się będzie 80 proc. społeczeństwa, a wówczas, jak zawsze w trudnych chwilach, będziemy mogli liczyć na prezydenta.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
możemy za frico okoniem stawać. Bardzo to sobie cenimy. Nei to co, po sąsiedzku Pański kolega - ten na odwyrtkę od orła monetarnego - każe sobie płacić stręcycielsko aż 1,23 zł za leżenie obok blondynki, bo NA byłoby znacznie taniej, z dużym rabatem - mniej miejsca zajętego. Cie choroba.
o
ośmiorniczki
Wiemy, że pan redaktor nie należał do tych lewaków, którzy sprawy oblewali kielonkiem i flaszką. Należy pan do tych uczonych w piśmie, o których to Mamusie mówią, "że zawsze znajdą okazję by się napić", jak nie winka z importu, to krajowego pisanego patykiem... za wierszówkę. Tak to my Czytelnicy mamy już od dawna z "tyłu głowy" i to żadna dla nas nowość sensacyjna.
Pamiętamy, znacznie lepszych lewaków, po czym une były ? - HGW, co to na trybunę Sejmową wskakiwały i wrzeszczały jak opętane... radio ma RYJA aż im gały na wierzch z wysiłku powyłaziły. Były to gady lewusy Gadzinowski i minister Spraw Wewnętrznych Janik. Tych obacwajów, pobił na łeb i szyję spec nad specami specjalnymi od ortografii hr Bul, który w Krainie kwitnącej wiśni wskoczył na tron cesarski i szukał tamuj szoguna. Ta głowa państwa panie redaktorze, PO-myliła rzeczywiście tył głowy z... tyłkiem. Une teraz już spoczywają spokojnie na śmietniku historii, a ze lewaki duszy nigdy nie miały, to My Polacy mamy teraz od nich święty spokój. Więcej już nam cyrku z szopkami nie będą odstawiały, jak to czyniły na państwowym wikcie. Ale, od czego był okrągły stół, gdzie za jurgielt kilonki tak długo wiwatowały, aż ducha targowicy wskrzesiły sprzed 123 lat zaborczego i okupacyjnego w kolorze sraczkowatym i czerwonym.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski