Tym samym pojawił się dylemat znany tym, którzy rzadko chodzą do dentysty. Naprawiać wszystkie zepsute zęby od razu czy robić to po kolei? Na decyzję zazwyczaj wpływ ma stopień dewastacji uzębienia. Gdy jest duży, to żaden odpowiedzialny dentysta nie zaleci jednoczesnej ingerencji wiertłem i trucizną w kilka zębów. Pacjent mógłby tego nie wytrzymać.
Myślę, że wielu bydgoszczan nie wytrzymałoby też zakorkowania Fordońskiej w kolejnym newralgicznym punkcie - w okolicy ronda Fordońskiego. Zwłaszcza że z gwarancjami budowlańców, dotyczącymi terminu zakończenia prac, różnie bywa. Wystarczy wspomnieć największe chyba rozczarowanie inwestycyjne tego roku. To fiasko planów Miejskich Wodociągów i Kanalizacji, dotyczących podziemnego systemu retencji wód w śródmieściu. Z drobnego, wydawałoby się, poślizgu, niespodziewanie zrobił się ogromny kłopot. Obyśmy tego nie doświadczyli na Fordońskiej.
