- Z powodu urody nic w życiu nie przyszło mi łatwiej - mówi nowa bydgoska radna

Ma 27 lat i jest bydgoszczanką. W wyborach do Rady Miasta startowała z 2. miejsca w okręgu Fordon z listy Komitetu Wyborczego SLD - Lewica Razem na mocy bydgoskiego porozumienia SLD i Twojego Ruchu. Od trzech lat prowadzi biuro poselskie Łukasza Krupy (Twój Ruch).
[break]

- Właśnie do pracy w biurze i obserwowania z tej pozycji lokalnej i centralnej polityki ogranicza się moje doświadczenie polityczne. Jednak kreatywność i wrażliwość społeczna, a takie cechy niewątpliwie posiadam, są ważniejsze niż partyjne doświadczenie - uważa Magdalena Krysińska. Jak przyznaje, do startu w wyborach zainspirował ją poseł Krupa. - Podczas pracy w jego biurze miałam okazję z bliska poznać problemy mieszkańców. Rozwiązanie wielu tych spraw leży w gestii prezydenta i Rady Miasta Bydgoszczy. Poseł Łukasz Krupa przekonał mnie jednak, że jako radna będę nie tylko miała możliwość zgłaszać na forum problemy mieszkańców, ale też będę miała wpływ na decyzje, które pozwolą je rozwiązać - mówi. - Nie boję się pracy i zamierzam szybko wdrożyć się w pracę w Radzie Miasta. Chciałabym działać w komisji promocji miasta i współpracy z zagranicą, bo w tej kwestii jest wiele do zrobienia. Bydgoszcz wciąż jest niedoceniona i zbyt słabo znana w Polsce. Drugą komisją, w której zamierzam pracować, jest komisja rodziny i polityki społecznej. Jako radna będę też przypominać o problemach fordonian. Jest wiele do zrobienia - np. budowa ścieżek rowerowych do Myślęcinka, zagospodarowanie nadbrzeża Wisły czy powstanie instytucji użyteczności publicznej, jak chociażby planowanego od lat kina, na które czekają mieszkańcy - dodaje.

Magdalena Krysińska ukończyła Wyższą Szkołę Bankową (kierunek zarządzanie, specjalność psychologia w zarządzaniu).
- Interesuję się fotografią i kocham podróże, zarówno te dalekie, jak i wycieczki rowerowe po regionie. Informacje na temat mojego życia prywatnego zostawiam dla siebie. Założenie rodziny jeszcze przede mną - mówi.